Projekt budowy Lidla przy ul. I Armii Wojska Polskiego w Lublinie został odrzucony przez konserwatora zabytków. Jest zgoda na nowoczesną formę, ale inwestor będzie musiał sporo poprawić. Sklep ma wyraźniej nawiązywać do stylu sąsiednich budynków.
- Wspólnie z magistratem skorygowaliśmy wstępne wytyczne. Teraz sprawa wraca do Ratusza i czekamy na nowy wniosek - mówi Dariusz Kopciowski, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Moim zdaniem inwestor trochę za wcześnie przygotował koncepcję. Najpierw należało dokładnie uzgodnić warunki zabudowy.
Konserwator dopuszcza budowę niskiego obiektu, o najwyżej trzech kondygnacjach. Nie może przy tym górować nad sąsiednimi budynkami. Powstanie wysokiego obiektu jest wykluczone.
- Nie ma mowy np. o takiej kamienicy, jak siedziba kuratorium - dodaje Kopciowski. - To oznaczałoby, że od strony ul. 3 Maja powstanie olbrzymia tzw. "ślepa” ściana.
Nowy obiekt ma stanąć nieco bliżej ul. I Armii Wojska Polskiego, z prostopadłym wjazdem. Forma architektoniczna ma nawiązywać do sąsiednich gmachów z XIX i XX wieku. Chodzi przede wszystkim o elewacje.
- Nie oznacza to, że nie można wprowadzić architektury współczesnej. Nie trzeba też kopiować dawnych rozwiązań. - dodaje Kopciowski. - Architekt powinien natomiast nawiązać do stylu. Jeśli w sąsiedztwie dominują poziome akcenty, nie może zaprojektować pionowych pasów.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Lidl zapłaci za działkę ok. 6 mln zł. Działające tam zakłady usługowe zostaną zamknięte a budynki rozebrane. Automobilklub szuka też nowej siedziby dla stacji obsługi pojazdów.