Łańcuch światła utworzą we wtorek wieczorem przed Sądem Okręgowym w Lublinie przeciwnicy wprowadzanych przez PiS zmian w sądownictwie. Podobne akcje odbywają się przed Sądem Najwyższym w Warszawie i w miastach całej Polski.
- Na biurku Prezydenta leżą dwie ustawy. Pierwsza, o Krajowej Radzie Sądownictwa, wygasi kadencję obecnych członków KRS i sprawi, że nowych sędziów wybiorą politycy. Druga - o ustroju sądów powszechnych, podporządkuje sądy Ministrowi Sprawiedliwości (a zarazem prokuratorowi generalnemu), który będzie mógł arbitralnie powoływać i odwoływać prezesów sądów. To zagrożenie dla trójpodziału władzy i przyznanie Zbigniewowi Ziobrze nieograniczonego wpływu na wymiar sprawiedliwości – piszą organizatorzy wydarzenia.
- W tym samym czasie Sejm zajmuje się ustawą o Sądzie Najwyższym. Według niej Ziobro odwoła wszystkich sędziów Sądu Najwyższego, a na ich miejsce wprowadzi swoich nominatów. Debata o ustawie o Sądzie Najwyższym może stanowić przykrywkę dla realnego zagrożenie, które jest tu i teraz - podpisu Prezydenta pod ustawami o KRS i sądach powszechnych. Akcja rozpocznie się o godz. 21 przed Sądem Okręgowym przy ul. Krakowskie Przedmieście 43. Organizatorzy apelują, by zabrać ze sobą świeczki. - Nie zabieraj żadnych transparentów i emblematów partyjnych, czy organizacyjnych.
Protestujmy godnie, tak jak wymaga tego powaga sytuacji. Już raz stanęliśmy na wysokości zadania. Niech tak będzie i tym razem! – czytamy w wydarzeniu na Facebooku.
Przypomnijmy, że w ubiegłą środę głosami posłów PiS przyjęto zmiany w ustawach o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustroju sądów powszechnych. Nowelizacja ustawy o KRS przewiduje m.in. wygaszenie kadencji jej członków będących sędziami. Nowych ma wybrać Sejm, choć do tej pory robiły to środowiska sędziowskie. Ten zapis wywołał najwięcej kontrowersji, a oliwy do ognia dolał poselski projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który został ogłoszony w nocy ze środy na czwartek. Zakłada on, że wszyscy dotychczasowi sędziowie SN przejdą w stan spoczynku, z wyjątkiem tych wskazanych przez ministra sprawiedliwości.
Tym samym, zdaniem krytyków tego pomysłu, oznaczałoby to upolitycznienie sądów. Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu rozpoczęto pierwsze czytanie projektu ustawy o SN. Pierwotnie posłowie mieli zająć się tym w środę, ale na wniosek PiS zmieniony został porządek obrad.