Ważą się losy firmy, która busami linii 88 mimo wygaśnięcia umowy wjeżdżała do centrum Lublina. Urząd Marszałkowski zabrał jej zezwolenie na wykonywanie kursów. Jeśli decyzja się uprawomocni, przewoźnik przez trzy lata nie dostanie nowego zezwolenia
Gdyby firma postarała się o nową umowę, to w wykazie przystanków, na których może stawać nie byłoby tych na Al. Racławickich, ul. Lipowej i al. Piłsudskiego. Miejsc tych nie ma w wykazie przystanków, które mogą być udostępniane innym przewoźnikom. Wykaz uchwala Rada Miasta.
- Wystosowaliśmy do przewoźnika pismo, w którym poinformowaliśmy o możliwości zawarcia nowej umowy zgodnie zobowiązującym prawem - informuje Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie. - Przewoźnik złożył stosowny wniosek. 29 maja została zawarta umowa na korzystanie z przystanków zgodnie z nowymi zasadami. Obowiązują one wszystkich przewoźników.
Dla lubelskiego ZTM sprawa jest już skończona. - Dalsze decyzje leżą w kompetencjach organu zezwalającego, do którego przewoźnik powinien wystąpić o zmianę zezwolenia - informuje Góźdź.
Mimo to Lubelska Korporacja Komunikacyjna wolała nadal kursować po staremu tam, gdzie nie powinna. W końcu Urząd Marszałkowski postanowił cofnąć jej zezwolenie na wykonywanie kursów. - We wtorek otrzymaliśmy potwierdzenie odbioru tej decyzji - mówi Beata Górka, rzecznik marszałka województwa.
LKK powinna pójść z nową umową do Urzędu Marszałkowskiego i poprosić o zezwolenie uwzględniające nową trasę. Nie zrobiła tego. A teraz może być już za późno. - Firma, której cofnięto zezwolenie, nie może uzyskać nowego przez trzy lata. Tak stanowi Ustawa o transporcie drogowym - mówi Górka.
Decyzja o cofnięciu zezwolenia nie jest prawomocna. Przewoźnik może zaskarżyć ją do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jeśli LKK zdąży odwlec uprawomocnienie się tej decyzji, to będzie mieć szanse na uzyskanie nowego zezwolenia na trasę omijającą ul. Lipową i Al. Racławickie. Jeżeli nie zdąży - nowej zgody już nie dostanie.
Komentarza LKK nie udało nam się we wtorek uzyskać.