Łukowski PKS swoich pasażerów wozi po sienkiewiczowsku. Nowe autobusy - Bohun, Kmicic, Oleńka i Zagłoba właśnie wyruszyły w trasy.
- Dokleimy jeszcze logo oraz krótką informacją o Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej - mówi jego dyrektor Maciej Cybulski. Niewielka wieś w powiecie łukowskim to miejsce urodzenia pisarza. Spędził tu też lata swojego dzieciństwa. Powiat zamierza to wykorzystać do swojej promocji. Sienkiewiczowskie autobusy to wspólny pomysł PKS-u oraz muzeum. - Podpisaliśmy porozumienie o dalszej współpracy. Na czterech pojazdach się nie zakończy. Będzie jeszcze m.in. wesoły autobus Stasia i Nel -zapowiada Cybulski.
Cztery nowe mercedesy kosztowały PKS ponad 800 tys. zł. - Jeżdżą w dalsze trasy, poza powiat, np. do Lublina lub Warszawy - mówi Szymon Sierpień kierownik przewozów pasażerskich łukowskiego PKS-u. - To dobry pomysł, bo Sienkiewicza nigdy za wiele. Autobusy pojadą w Polskę, może niektórzy dowiedzą się, że to na ziemi łukowskiej wszystko się zaczęło - uważa wicestarosta Krzysztof Tymoszuk.
Władze powiatu widzą w tym szansę na promocję ziemi łukowskiej. - Chcielibyśmy odtworzyć w Woli Okrzejskiej dwór, w którym urodził się autor Trylogii. Powołalibyśmy tu Centrum Sienkiewiczowskie. Będziemy się starać o pieniądze z nowej perspektywy unijnej. Jest o co walczyć - zaznacza wicestarosta.
- Sienkiewicz urodził się w Woli Okrzejskiej, ale identyfikuje się go głównie z Oblęgorkiem k. Kielc, gdzie miał swoją rezydencją - przyznaje Cybulski. - Wiem jednak, że rodzina pisarza życzyłaby sobie, aby palmę pierwszeństwa w tym względzie przejęła ziemia łukowska - podkreśla dyrektor muzeum.