

Zaczęło się od kawy i rozmowy, a skończyło na obezwładnieniu i kradzieży. 31-letni mężczyzna zaatakował kobietę w jej mieszkaniu, a potem ukradł sprzęty domowe.

Do zdarzenia doszło 4 lutego około godz. 18:00 na osiedlu XXX-lecia.
Do mieszkania kobiety przyszedł znany jej z widzenia mężczyzna. Gość wypił kawę, a później niespodziewanie zaatakował ją.
- Właścicielka mieszkania została obezwładniona, a gdy straciła przytomność sprawca przeszukał mieszkanie zabierając m.in cztery telefony komórkowe, żelazko, suszarkę do włosów, odtwarzacz DVD, złoty łańcuszek i cukierki czekoladowe - informuje Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Poszukiwaniem napastnika zajęli się kryminalni z dwójki. Następnego dnia sprawca został zatrzymany w jednym z mieszkań przy ul. Długiej. To 31-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania.
W trakcie przeszukania mieszkania, w którym przebywał, policjanci odnaleźli pochodzące z rozboju telefony, odtwarzacz i suszarkę. Ponadto policjanci odnaleźli marihuanę i amfetaminę.
- W piątek decyzją sądu 31-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. W przeszłości był już karany za przestępstwa narkotykowe - mówi Laszczka-Rusek.
Może mu grozić do 12 lat więzienia.