Coraz większych rumieńców nabiera samorządowa kampania wyborcza, choć oficjalnie jeszcze się nie zaczęła. Najpierw urzędujący prezydent mówi, że „nie zna” kontrkandydata z PiS, Sylwestra Tułajewa. Ten odpowiada, że przez 9 lat pracował dla mieszkańców jako miejski radny. Dziś radni PO pytają o jakość tej pracy.
– Przez dziewięć lat w Radzie Miasta Lublin działałem na rzecz mieszkańców – podkreślał poseł Sylwester Tułajew, kandydat PiS na prezydenta Lublina. W taki sposób w poniedziałek odnosił się do słów prezydenta Krzysztofa Żuka, który kilka dni wcześniej stwierdził, że nie zna dobrze Tułajewa, bo był mało aktywnym radnym, a odkąd został posłem „jest praktycznie nieobecny w Lublinie”.
Za Tułajewem wstawił się wiceszef MSWiA, który stojąc ramię w ramię z posłem zarzucał Żukowi arogancję. Zaś sam kandydat PiS na prezydenta przekonywał, że w Radzie Miasta pracował sumiennie i niejeden problem załatwił. – Udało się zrobić dużo, bo działałem razem z mieszkańcami, wsłuchiwałem się w ich problemy – przekonywał Tułajew.
– Czujemy się w obowiązku, żeby takie rzeczy skomentować – stwierdził dziś Michał Krawczyk, przewodniczący klubu PO w lubelskiej Radzie Miasta na zwołanej przez klub konferencji prasowej. Twierdził, że konferencji tej wcale nie należy traktować jako części kampanii wyborczej, bo żaden z jej uczestników nie zadeklarował jeszcze startu w wyborach. – Zasiadaliśmy w ławach obok radnego Tułajewa, obserwowaliśmy bacznie w jaki sposób się wypowiada, co mówi, jak się zachowuje, jak głosował.
Radni PO wyliczali dzisiaj inwestycje wpisane do kolejnych budżetów Lublina, przeciwko którym to budżetom głosował Tułajew będąc radnym.
– Czy działaniem na rzecz mieszkańców było m.in. krytykowanie budowy Areny Lublin i głosowanie przeciwko budowie Areny Lublin, którą odwiedziło już ponad milion osób? – pyta Krawczyk. I przypomina jeszcze kilka innych inwestycji: – Głosując przeciwko kolejnym budżetom Lublina, głosował także przeciwko budowie Aqua Lublin. Ja przypomnę, że to jest jeden z najpiękniejszych aquaparków w Polsce z jednym z najlepszych basenów olimpijskich – mówi Krawczyk. Wymienia również budowę ul. Zelwerowicza, czy nową szkołę na Sławinie.
– Czy pan radny głosując przeciwko tym budżetom, przeciwko tym inwestycjom, uprawiał tylko cyniczną, polityczną grę, która miała na celu osłabienie prezydenta Żuka i koalicji rządzącej, czyli Platformy Obywatelskiej i Wspólnego Lublina? Czy może jego postawa wówczas w Radzie Miasta wynikała z tego, że nie wiedział jakie są potrzeby mieszkańców? Może miał za małe doświadczenie, za małą wiedzę na temat tego jak Lublin powinien się rozwijać?
Klub PO ma zastrzeżenia także do interpelacji, czyli próśb i pytań kierowanych do prezydenta przez Tułajewa w czasie jego ostatniej kadencji w Radzie Miasta przerwanej zdobyciem mandatu posła. W ciągu roku Tułajew złożył siedem takich pism. – Była to m.in. interpelacja o kampanię prezydenta Komorowskiego, o występ zespołu Tartak w Lublinie, czy o dodatkowe pomieszczenia dla radnych. Nie wiem w jaki sposób te interpelacje miały służyć mieszkańcom – komentuje Bartosz Margul, radny PO. – Kuriozum jest, że potrafił napisać interpelację w sprawie tempa realizacji stadionu miejskiego, przeciwko któremu głosował.
Jeszcze dziś nastąpić ma reakcja ze strony klubu radnych PiS, którego przewodniczący zapowiedział na godz. 14 konferencję prasową w tej sprawie.