Lubelscy radni zajmą się zawieszeniem opłat za parkowanie. Możliwe, że decyzję podejmą na czwartkowej sesji. Chcą iść w ślady Szczecina, gdzie władze miasta uznały, że parkowanie na zaśnieżonych miejscach powinno być darmowe.
To efekt naszej wczorajszej akcji. Zaapelowaliśmy do magistratu o zwieszenie opłat w strefach płatnego parkowania. Inicjatywę wsparli czytelnicy, wysyłając głosy poparcia do radnych i prezydenta Adama Wasilewskiego.
– Na wiele miejsc postojowych trudno wjechać, jeszcze gorzej się z nich wydostać – mówi Adam Kowal, kierowca Lublina.
– Mogę płacić, ale za normalnie utrzymany parking. W takich warunkach powinny być jakieś zniżki. Na to nikt nie wpadł. Nie brakuje tylko strażników miejskich. Korzystają z sytuacji, że ludzie muszą parkować, gdzie się da.
Pomysł zawieszenia opłat pojawił się w Szczecinie. Prezydent miasta uznał, że skoro na parkingach leży śnieg, to korzystanie z nich powinno być darmowe. Przyklasnęli mu radni, akceptując poprawkę do uchwały regulującej kwestie parkowania.
– U nas powinno być podobnie, bo miasto nie radzi sobie z utrzymaniem ulic – dodaje Kowalczyk. – Rzeszów, choć mniejszy, przeznacza na to dwa razy większe środki od nas. Różnica jest ogromna. od dwóch lata namawiam prezydenta na zwiększenie nakładów, ale bez skutku.
Dodatkowych pieniędzy na odśnieżanie nie będzie, ale magistrat nie wyklucza, że zrezygnuje z wpływów za parkowanie.
– Temat zapewnie się pojawi – mówi Iwona Blajerska, rzecznik prezydenta miasta. – Wiele zależy od warunków atmosferycznych. W tej chwili mobilizujemy wszystkie służby, odpowiedzialne za utrzymanie ulic. Sytuacja nie jest zła.
Zawieszenie opłat tylko nieznacznie wpłynęłoby na stan miejskiej kasy. Roczny dochód ze stref płatnego parkowania oscyluje wokół 0,5 mln zł. Szczecin zarabia w ten sposób ok. 20 mln zł. Każdy tydzień zawieszenia opłat, to dla tamtejszego magistratu strata 300 tys. zł.