Gimnazjum nr 10 z ulicy Wajdeloty już w przyszłym roku rozpocznie rekrutację do liceum. Wszystko za sprawą reformy oświaty, która wymusza przekształcenia lub likwidację tego typu szkół. Od września szkoła zostanie kolejnym liceum ogólnokształcącym z oddziałami gimnazjalnymi.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Przez wiele lat istnienia, nasz szkoła wypracowała sobie markę jednego z najlepszych gimnazjów w mieście. Potwierdzają to wyniki edukacyjne – mówił podczas konsultacji przedstawicieli szkół i rodziców z dzielnicy Rury, Konstantynów i Czuby Południowe z pracownikami wydziału oświaty i wychowania dyrektor „Dziesiątki”, Tomasz Szabłowski. – Dlatego najlepszym rozwiązaniem związanym z reformą oświaty będzie dla nas przekształcenie naszej placówki w liceum ogólnokształcące.
Korekta dzwonków
Pomysł zaaprobowali urzędnicy lubelskiego wydziału oświaty i wychowania, którzy stwierdzili, że nowe liceum będzie bardzo potrzebne zwłaszcza w 2019 r., kiedy to do tego typu szkół pójdzie zdublowany rocznik składający się z uczniów trzecich klas gimnazjów i ósmych klas szkół podstawowych.
Wtedy to niezbędne będzie stworzenie znacznie większej niż dziś liczby miejsc w szkołach średnich.
W liceum powstałym przez przekształcenie Gimnazjum nr 10 w przyszłym roku część lekcji będą mieli także uczniowie klas VII Szkoły Podstawowej nr 29.
– Będzie to możliwe dzięki bezpośredniemu sąsiedztwu naszych szkół. Potrzebne będą tylko drobne zmiany techniczne m.in. niewielka korekta dzwonków – przyznaje Marek Woźniak, dyrektor SP 29. – Nasi uczniowie będą mogli dzięki takiej współpracy uczyć się w klasopracowniach fizycznych, chemicznych, czy biologicznych. W naszej szkole takich pracowni w tej chwili nie ma. Poprawi się też tym samym komfort pracy w naszej szkole.
„Siódemka” podstawówką
To jednak nie koniec zmian w tej części Lublina. Po reformie oświaty Gimnazjum nr 7 stanie się samodzielną szkołą podstawową. Przejść do niej będą mogły dwie dzisiejsze klasy III i jedna klasa VI ze Szkoły Podstawowej nr 38.
– Zdajemy sobie sprawę, że uczniowie i nauczyciele to nie meble, które można dowolnie przestawiać. Wierzymy jednak, że jesteśmy w stanie stworzyć interesującą ofertę, która sprawi, że nie będziemy musieli przeprowadzać trudnych rozmów tylko będziemy placówką wybieraną dobrowolnie – uważa Katarzyna Korościk, dyrektor Gimnazjum nr 7.
Szkoła będzie chciała stworzyć m.in. klasę z ratownictwem medycznym także dla uczniów młodszych klas oraz postawi na naukę języków.
– Jeśli nie uda się założyć klas dwujęzycznych o co będziemy zabiegać, to na dodatkowe lekcje języka angielskiego przeznaczyć będziemy mogli godziny, będące w dyspozycji dyrektora – dodaje Korościk.
Filiarna „42”
W nowej podstawówce przy ul. Krasińskiego uczyć będą się także uczniowie klas VII Szkoły Podstawowej nr 42. W jej niewielkim budynku nie ma bowiem miejsca na pozostawienie po reformie dwóch dodatkowych roczników (klas VII i VIII). Docelowo szkoła ta może zostać szkołą filiarną, w której prowadzone będzie tylko nauczanie początkowe. Do nauki przy ul. Krasińskiego zaproszeni będą także uczniowie największej lubelskiej podstawówki, nr 51 z ul. Bursztynowej.