Proces funkcjonariusza z komendy w Świdniku wiąż nie może ruszyć z miejsca. Na rozprawę nie przychodzi albo jego adwokat, albo oskarżony policjant.
Jest oskarżony o pomaganie swym kolegom z pracy w uniknięciu odpowiedzialności za pobicie. Przed ponad dwoma laty w Świdniku dwaj policjanci pobili na ulicy niepełnosprawnego mężczyznę. Policjant zamiast ich zatrzymać, kazał im iść do domu. (er)