51-letni mieszkaniec Lublina zaciągnął w krzaki psa. W ręku niósł siekierę i szpadel. Chwilę później policjanci odnaleźli zakopane, martwe zwierzę. Z kolei w Kraśniku 12-letni chłopiec zabił kota. Kopał i skakał po nim tak długo, aż zwierzak padł.
Kobieta nie miała przy sobie telefonu, więc pojechała na komisariat. Chwilę później pojawiła się na miejscu razem z policjantami. – Znaleźli zakopane, martwe zwierzę – opowiada. Był tam też właściciel psa. Z kieszeni wystawała mu smycz i obroża.
Mężczyzna został zatrzymany. Nie przyznał się do winy.
– Tłumaczył, że rok temu wziął psa ze schroniska. We wtorek zwierzę wróciło do domu ranne. Pies był w bardzo złym stanie, więc poszedł z nim w ustronne miejsce. Kiedy zdechł, zakopał go w zaroślach – informuje podkom. Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
Wkrótce zostanie przeprowadzona sekcja, która wykaże, co było bezpośrednią przyczyną śmierci zwierzęcia.
– Ale po coś mu ta siekiera była. Przecież nie do zakopania zwłok – zauważa Aleksandra Lipianin-Białogrzywy z Fundacji Lubelska Straży Ochrony Zwierząt, która chce być oskarżycielem posiłkowym w sprawie.
12-latek zabił kota
Dzień wcześniej 12-latek z Kraśnika bestialsko zabił kota. O zdarzeniu, do którego doszło na parkingu przy ul. Narutowicza, policję poinformowała właścicielka zwierzęcia. – Sama ustaliła, że zrobił to 12-letni Grzegorz K.– informuje mł. asp. Janusz Majewski z kraśnickiej policji.
Świadkami katowania zwierzęcia były inne dzieci. – Prosiły, by nie znęcał się nad kotem, ale nie reagował – opowiada Majewski. – Trzymając zwierzę za ogon kopał je. A gdy kot opadł z sił, dwukrotnie na niego skoczył.
Sprawa zajmie się Sąd Rodzinny. Dopiero tam, w obecności psychologa, 12-latek zostanie przesłuchany. W ramach kary sąd może mu wyznaczyć dozór kuratora.
Zaostrzyli kary
Osoba, która będzie znęcała się nad zwierzęciem, będzie mogła stracić prawo do jego posiadania na okres od roku do 10 lat. Ustawa zakazuje także trzymania zwierząt na uwięzi dłużej niż 12 godzin, a także
na łańcuchu krótszym niż trzy metry. Złamanie tego zakazu to wykroczenie.