Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kryminalni z Lublina zatrzymali włamywacza, który okradł nowożeńców. Mężczyzna wszedł do hotelowego pokoju i zabrał koperty z pieniędzmi. Po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez policję w całym kraju. Trafi do więzienia na trzy lata.
O kradzieży poinformował w piątek policjantów pracownik jednego z hoteli w Lublinie. Z pokoju nowożeńców zniknęły koperty z pieniędzmi. W sumie 32 tys. złotych.
- Policjanci ustalili również, że jeden z gości opuścił hotel nie wymeldowując się - mówi Andrzej Fijołek z zespołu prasowego lubelskiej policji. - Jak się okazało był to 34-latek, który jest poszukiwany na terenie całego kraju przez policję i prokuraturę za kradzieże i oszustwa.
Sprawą zajęli się kryminalni z V komisariatu. Po dwóch dniach poszukiwań namierzyli złodzieja. Okazało się, że przebywa w jednym z hoteli w Nałęczowie. Mężczyzna trafił do aresztu. 34-latek z powiatu żywieckiego przyznał się do wyłamania drzwi i kradzieży kopert z pieniędzmi. Odpowie również za oszustwo, ponieważ nie zapłacił za pobyt w hotelu.
Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze 3 lat bezwzględnego więzienia. Musi również zapłacić grzywnę i zwrócić skradzione pieniądze.
- Policjanci ustalili również, że jeden z gości opuścił hotel nie wymeldowując się - mówi Andrzej Fijołek z zespołu prasowego lubelskiej policji. - Jak się okazało był to 34-latek, który jest poszukiwany na terenie całego kraju przez policję i prokuraturę za kradzieże i oszustwa.
Sprawą zajęli się kryminalni z V komisariatu. Po dwóch dniach poszukiwań namierzyli złodzieja. Okazało się, że przebywa w jednym z hoteli w Nałęczowie. Mężczyzna trafił do aresztu. 34-latek z powiatu żywieckiego przyznał się do wyłamania drzwi i kradzieży kopert z pieniędzmi. Odpowie również za oszustwo, ponieważ nie zapłacił za pobyt w hotelu.
Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze 3 lat bezwzględnego więzienia. Musi również zapłacić grzywnę i zwrócić skradzione pieniądze.
