Lubelscy radni będą głosować nad tym, czy... władze Rudy Śląskiej mogą zlikwidować tamtejszą poradnię okulistyczną.
– Mamy się wtrącać w decyzje samorządu miasta na Śląsku? – dziwi się Wioletta Szafrańska-Kocuń, przewodnicząca Komisji Zdrowia w lubelskiej Radzie Miasta. – Uśmiałem się, kiedy podpisywałem ten projekt uchwały – przyznaje Paweł Fijałkowski, zastępca prezydenta Lublina. – Ale co zrobić, taka jest ustawa.
A ustawa mówi: jeśli samorząd chce zlikwidować lecznicę, musi spytać o opinię samorządy wszystkich gmin i powiatów, których mieszkańcy korzystali z poradni. – W poradni okulistycznej w Rudzie Śląskiej leczyło się dwóch mieszkańców Lublina – mówi Fijałkowski.
W niespełna 150-tysięcznym mieście na Śląsku na biurkach urzędników kłębią się papiery. – Prośbę o opinię w sprawie likwidacji naszej poradni musieliśmy wysłać do 92 różnych miast – mówi Tomasz Kulpok z Urzędu Miasta w Rudzie Śląskiej. – W tej poradni nie były wymagane skierowania. Wystarczy, że ktoś przyjechał w odwiedziny do któregoś z mieszkańców Rudy Śląskiej i musiał skorzystać z pomocy okulisty. Lista jest długa: Łódź, Skarżysko-Kamienna, Nowy Sącz... – wylicza Kulpok.
Lublin niedawno likwidował swój Zakład Opieki Zdrowotnej, przekazując osiedlowe przychodnie lekarskim spółkom. – Wtedy, na szczęście, przepisy były inne i nie musieliśmy wysyłać takich pism. A byłoby ich dużo – mówi Barbara Dubiel, likwidatorka lubelskiego ZOZ. Jak szacuje Ratusz, przy hipotetycznej likwidacji np. Poradni Leczenia Uzależnień trzeba by prosić o opinię około setki samorządów.