Większość lubelskich studentów już dziś rozpocznie ferie świąteczno-noworoczne. Do zajęć wrócą dopiero 7 stycznia. Część uczelni w trakcie przerwy będzie zamknięta. Ma to pozwolić na oszczędności.
W tym czasie w budynkach uczelni będą mogli przebywać tylko ci, którzy prowadzą istotne terminowe badania naukowe, obsługują stale pracującą aparaturę naukowo-badawczą oraz dozorcy i konserwatorzy. Pozostali w tym czasie mogą odebrać godziny nadliczbowe, skorzystać z dni opieki nad dzieckiem, lub wziąć urlop wypoczynkowy.
23 grudnia o godz. 12 rozpoczną się ferie dla studentów i pracowników KUL. Wolne potrwa do 6 stycznia. - W tym czasie wszystkie budynki będą zamknięte. Taka praktyka jest stosowana od kilku lat i pozwala zaoszczędzić na rachunkach za energię elektryczną, środki czystości i ogrzewanie, które zostanie ustawione na minimum - mówi Katarzyna Bojko z biura prasowego KUL.
Zamykania swoich obiektów nie planuje natomiast Uniwersytet Medyczny. - W czasach kryzysu w okresie świątecznym wyłączaliśmy internet i ogrzewanie, czy zatrudnialiśmy zmniejszoną obsadę. W tym roku, podobnie jak w roku ubiegłym wycofaliśmy się z tego - mówi Włodzimierz Matysiak, rzecznik uczelni.
Jeśli chodzi o zajęcia, to tylko na KUL będą one odbywać się na początku przyszłego tygodnia. Studenci pozostałych lubelski uczelni wolne będą mieli od dzisiaj.