Na lubelskim Felinie na kilkunastu hektarach ma powstać największy w regionie park przemysłowy. Za samą ziemię globalny koncern Panattoni jest gotów dać ponad 22 mln zł. Dziennie może tu przyjeżdżać nawet kilkaset tirów
Jak ustaliliśmy, do inwestycji w Lublinie przymierza się firma Panattoni, która buduje parki przemysłowe i biura na całym świecie. W naszym kraju ma ponad 20 centrów magazynowych.
Lubelski kompleks ma powstać na terenach Uniwersytetu Przyrodniczego, między ul. Dekutowskiego i Doświadczalną. Uczelnia wystawiła te grunty na sprzedaż. Cenę wywoławczą ustalono na 22,3 mln zł. W czwartek minął termin składania ofert.
– Wpłynęła jedna. W poniedziałek koperta zostanie komisyjnie otwarta – mówi Grażyna Szymczyk, kanclerz Uniwersytetu Przyrodniczego. – W tej chwili jeszcze nie wiemy, kto jest zainteresowany kupnem działki, ani jaką kwotę zaproponował.
Przedstawiciele firmy Panattoni nie zaprzeczają, że szykują nowy projekt w Lublinie. Na razie jednak nie chcą mówić o szczegółach. – Na obecną chwilę jest zbyt wcześnie, aby udzielić informacji – kwituje Ewelina Ciuchta, rzecznik polskiego oddziału firmy.
Plany Panattoni zna za to lubelski Ratusz. – Firma złożyła ofertę dotyczącą budowy parku produkcyjno-technologicznego – potwierdza Mariusz Sagan, dyrektor Wydziału Strategii i Obsługi Inwestorów Urzędu Miasta. – Cały teren na Felinie to nieco ponad 17 ha, z czego 12-13 ha inwestor zamierza przeznaczyć pod zabudowę.
Za Parkiem Naukowo Technologicznym mają powstać zakłady produkcyjne i magazyny. W sumie ok. 80 tys. mkw. – Większość obiektów ma być przeznaczona na działalność produkcyjną – precyzuje Sagan. – To oznacza sporo nowych miejsc pracy.
Ile? Tego jeszcze nie wiadomo, bo projekt Panattoni różni się od „klasycznych” inwestycji w strefie ekonomicznej. Inwestorzy starający się o pozwolenie na działalność w tym miejscu deklarują zwykle planowaną wartość inwestycji i liczbę miejsc pracy, jakie utworzą. Inaczej jest z deweloperami, jak Panattoni. W takim przypadku spółka kupuje ziemię od uczelni i buduje obiekty dopasowane do potrzeb przyszłych najemców, którzy sami występują o zgodę na działalność w strefie. Dopiero na tym etapie padają deklaracje o wielkości zatrudnienia. Urzędnicy Ratusza są jednak dobrej myśli.
– Panattoni to globalna marka. Firma jest gotowa do rozpoczęcia inwestycji natychmiast po podpisaniu stosownych umów. Mam nadzieję, że ten projekt doczeka się finalizacji – dodaje Sagan.
Ale już na początku mogą pojawić się problemy z dojazdem. Park przemysłowy na Felinie ma powstać między dwiema niewielkimi ulicami. Ze wstępnych szacunków wynika, że nowe magazyny może obsługiwać nawet kilkaset ciężarówek na dobę. To oznacza konieczność przebudowy układu drogowego w okolicach Lubelskiego Parku Naukowo-Technologicznego i Doświadczalnej. Przedstawiciele Panattoni rozmawiali już o tym z Ratuszem. Konkretnego projektu jeszcze nie ma. Wiadomo jedynie, że firma ma pokryć sporą część kosztów.
(toma)