Polsko-włoska spółka Idea Italia wbrew decyzji sądu zaczęła grodzić teren wokół stalowego szkieletu niedokończonej hali sportowej przy ul. Jutrzenki.
Jesienią zeszłego roku miasto straciło cierpliwość i naliczyło spółce 350 tys. zł kary. Włosi uderzyli się w piersi i obiecali, że halę dokończą. Prezydent zażądał od spółki zabezpieczeń finansowych, by miasto miało kasę na samodzielną budowę, gdyby Włosi złamali obietnicę.
Do końca lutego spółka miała przedstawić szczegółowy harmonogram budowy. Włosi pokazali ambitne projekty, ale bez terminów i zabezpieczeń. Teraz Ratusz chce sądowego unieważnienia umowy.
Po jej ewentualnym rozwiązaniu miasto musiałoby zwrócić spółce pieniądze, które zainwestowała w tę nieruchomość. Sąd orzekł, że do czasu wydania wyroku spółka nie może ponosić dodatkowych kosztów. Dotyczy to też budowy ogrodzenia. (drs)