
Pracownik warszawskiej firmy stanie przed sądem odpowiadając za wyciek danych sędziów i prokuratorów z baz Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Akt oskarżenia w tej sprawie przygotowała właśnie Prokuratura Regionalna w Lublinie.

Do wycieku doszło w lutym 2020 roku. Od tego czasu toczyło się postępowanie w sprawie nielegalnego przetwarzania danych osobowych ponad 50 tys. sędziów, prokuratorów i pracowników wymiaru sprawiedliwości oraz kierowania gróźb karalnych wobec ponad 2 tys. sędziów i prokuratorów z całej Polski.
Akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi J. skierowała właśnie Prokuratura Regionalna w Lublinie. Co mu się zarzuca?
– Krzysztof J. był pracownikiem firmy zewnętrznej, która miała aktualizować programy dotyczące baz danych w platformach szkoleniowych Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie. Proces wymagał migracji danych na serwery tej warszawskiej firmy – mówi Andrzej Jeżyński, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie. – gdy dane znalazły się tam Krzysztof J. udostępnił narzędzia informatyczne umożliwiające pobieranie danych.
Mężczyzna został oskarżony o udostępnił niepowołanym osobom hasła, danych osobowych, adresów poczty elektronicznej, numerów telefonów oraz innych danych umożliwiające nieuprawniony dostęp do systemów informatycznych, w tym platformy szkoleniowej Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie. Grozi mu za to do 8 lat więzienia,
