Gotowa jest już ostateczna koncepcja dworca autobusowego, który ma powstać między ul. Gazową i Młyńską
Ratusz zaprezentował dziś koncepcję "zmontowaną" z dwóch wstępnych wersji przedstawionych przez zespół projektowy.
Teraz wynajęta przez miasto pracownia ma przygotować kompletną dokumentację, która będzie podstawą do budowy dworca i przebudowy sieci dróg w jego pobliżu.
- Do końca września powinniśmy mieć projekt budowlany. Do końca lutego powinniśmy mieć zakończone prace nad projektem wykonawczym - mówi Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta Lublin. Potem ogłoszony byłby przetarg na budowę. - Mamy nadzieję, że budowa rozpocznie się w końcówce 2019 r. - spodziewa się Szczepańska. Ile mogą potrwać roboty? - W praktyce dwa lata od podpisania umowy - ocenia Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Wiadomo już, że budynek dworca będzie mieć dach w postaci spacerowego tarasu obsadzonego zielenią. - Zdecydowaliśmy się również na przykrycie części peronowej - mówi Katarzyna Jakuć z pracowni D+M projektującej dworzec na zlecenie miasta. Koncepcja przewiduje również ściany w formie pionowych ogrodów od strony ulicy Dworcowej oraz Młyńskiej, która nie zostanie zlikwidowana i częściowo ma się zmienić w tzw. woonerf, czyli obsadzony zielenią spacerniak. Ten sam charakter będzie mieć ul. 1 Maja między pl. Dworcowym a pl. Bychawskim. - Zakładamy likwidację prostopadłych miejsc parkingowych - przyznaje Michał Szreder z zespołu projektowego.
Duża zmiana planowana jest też na pl. Dworcowym, który ma być zarezerwowany dla pieszych.
Drogowa część ogłoszonej dziś koncepcji przewiduje taki kształt ronda Sportowców, który umożliwi w przyszłości wyprowadzenie od niego nowej drogi przechodzącej tunelem pod torami kolejowymi i dochodzącej do ulicy Wojennej. Postanowiono też, że będzie to rondo turbinowe, a pasy ruchu mają być oddzielone betonowymi "separatorami" uniemożliwiającymi zmianę pasa ruchu.