Ratusz wybrał jedną z dwóch wersji nowego stadionu. Tę, która zakłada, że bryła obiektu będzie owalna. I to właśnie tak ma wyglądać obiekt na 15,5 tys. miejsc, który powstanie obok parku Ludowego. Kanciasta wersja idzie w odstawkę.
– Wybieramy drugi, owalny wariant. Taka informacja została już przekazana wykonawcy obiektu – informuje Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta. Ta koncepcja bardziej podobała się urzędnikom, za nią też opowiedzieli się ci mieszkańcy, którzy wzięli udział w ogłoszonych przez magistrat konsultacjach.
Wybór bogatszego wariantu oznacza, że wartość stadionu przewyższy kwotę 136 mln złotych, którą zaoferował zwycięzca przetargu na projekt i budowę obiektu. Wszystko przez to, że w tej wersji część komercyjna jest znacznie większa od pierwotnych założeń. Miasto liczy na to, że wynajmując ją obniży koszty funkcjonowania obiektu – wstępnie szacowano, że co roku do utrzymania stadionu będzie trzeba dokładać ok. 5 mln zł. Na tyle określono różnicę między kosztami utrzymania obiektu, a potencjalnymi przychodami z jego działalności. Urzędnicy mają nadzieję, że dodatkowa powierzchnia sprawi, że trzeba będzie dopłacać mniej.
Stadion będzie droższy, niż pierwotnie zakładano z jeszcze jednego powodu. Pierwsza koncepcja mówiła, że elewacja z blachy będzie tylko z jednej strony stadionu. Wybrany przez Ratusz wariant zakłada, że taką elewacją będzie otoczony cały stadion.
O ile wzrosną koszty budowy? – Może to być kwota do 8 lub 10 mln zł, choć sądzę, że to mocno zawyżone szacunki – prognozuje Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta. – Na tym etapie trudno jest jednak mówić o konkretnych liczbach. Łatwiej będzie, gdy powstanie projekt budowlany.
Projekt ma być gotowy do marca. Sama budowa ma się zacząć w kwietniu, a jej zakończenie planowane jest na wrzesień 2013 r. O ile jednak są pieniądze na budowę stadionu, o tyle w przyszłorocznym budżecie miasta nie ma ani grosza na drogi dojazdowe. – W styczniu lub lutym powinniśmy dostać ich projekty, później będziemy szukać pieniędzy na ich realizację – zapowiada Eugeniusz Janicki, dyrektor Zarządu Dróg i Mostów.
To, kiedy powstanie most zależy od możliwości finansowych. – Staramy się pozyskać pieniądze od rządu na ten cel – dodaje Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta.