Nie będzie poślizgu w uruchomieniu linii trolejbusowej na Czuby - zapewnia MPK. O możliwym opóźnieniu poinformowała dziś "Gazeta Wyborcza Lublin”.
Nowa linia miała zostać uruchomiona 3 listopada. - I tego terminu dotrzymamy. Pojazdy będą kursować, tyle że nie będzie jeszcze nowego wozu - zapowiada Jarosław Paszczyk, dyrektor techniczny MPK. - Na zakup trolejbusu będziemy mieli czas do 30 kwietnia. Prezydent miasta podpisał już taki aneks do umowy zawartej z wojewodą.
Al. Zygmuntowskimi, Fabryczną i Drogą Męczenników Majdanka. I taką trasą trajtki pojadą już 3 listopada. Gorzej będzie z drogą powrotną. Z al. Piłsudskiego trolejbusy miały skręcać w lewo w ul. Narutowicza, a dalej przez Głęboką, Filaretów, Zana, Bohaterów Monte Cassino, Armii Krajowej, Orkana, Roztocze do pętli na Węglinie. Ale taką trasą 153 pojedzie dopiero wiosną. Do tego czasu ma jechać prosto z al. Piłsudskiego w Lipową i dalej Al. Racławickimi, Kraśnicką i dopiero na Czuby. - Dlaczego tak będzie? Bo przedłużają się uzgodnienia niezbędne do ustawienia słupa trakcyjnego, który umożliwi skręt w lewo z Piłsudskiego w Narutowicza - wyjaśnia Paszczyk.
Nie wiadomo jeszcze, co stanie się z nowym przystankiem przy ul. Roztocze obok kościoła. Konieczna jest budowa zatoki w tym miejscu. Ale, żeby ją tam utworzyć, trzeba by przebudować dopiero co powieszoną trakcję nad ul. Roztocze. Z tym może być problem - Unia nie pozwala na zmiany w drogach i urządzeniach, do których dopłaciła, przez co najmniej 2 lata.