Dzisiaj ma ruszyć proces trzech byłych już policjantów w Lublina. Marcin G. miał bić i razić paralizatorem bezbronnych zatrzymanych. Jego koledzy odpowiedzą za brak reakcji na takie zachowania.
Marcin G. to główny oskarżony w sprawie. Zarzucono mu przekroczenie uprawnień i znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. Jako policjant bił i raził zatrzymanych paralizatorem w genitalia – ustalili śledczy.
Sprawa dotyczy wydarzeń z czerwca tego roku. Policjanci z III komisariatu zatrzymywali wtedy 30-letniego Francuza – Igora C. Mężczyzna miał być później bity i rażony paralizatorem. W ten sposób Marcin G. „uczył go polskiego” – wynika z akt sprawy. Ofiarą policjanta miał paść jeszcze jeden mężczyzna, przebywający feralnej nocy w lubelskiej izbie wytrzeźwień.
Śledztwo wykazało, że Marcin G. korzystał z prywatnego paralizatora, imitującego latarkę. Nie miał prawa używać go na służbie. Dla policjanta i jego dwóch kolegów sprawa zakończyła się wydaleniem ze służby. Wszyscy zostali aresztowani. Nie przyznali się do winy. Sprawę rozstrzygnie Sąd Rejonowy Lublin-Zachód.