W jednym miejscu powstaje zapadlisko, a w innym duże wybrzuszenie. Do internetu trafiają kolejne zdjęcia usterek na ścieżkach rowerowych przy ul. Filaretów. A chodzi już nie tylko o feralny odcinek od Zana do Jana Pawła II, ale też fragment od Zana do Głębokiej
Teraz okazuje się, że na ścieżkach pojawiają się kolejne niespodzianki. Sporą porcję takich zdjęć zamieścił w internecie jeden z użytkowników forum skyscrapercity.com, punktując niedoróbki również na nieco wcześniej wykonanym odcinku między Głęboką a Zana. Okazuje się, że na ścieżce biegnącej pod górę zapada się asfalt, bo w pobliżu barierek oddzielających ścieżkę od jezdni ziemia została źle utwardzona i asfalt wisiał w powietrzu.
Nie jest to jedyne takie zapadlisko, choć to akurat jest największe. Poza tym w wielu miejscach pojawiają się kolejne spękania. A to jeszcze nie wszystko. Na ścieżce prowadzącej w kierunku ul. Jana Pawła tuż za skrzyżowaniem z ul. Jana Pawła II internauta "upolował” spore wybrzuszenia nawierzchni.
- To jakieś kpiny są, że taki bubel został zaakceptowany - pisze do nas Czytelnik, który zwrócił nam uwagę na nową listę niedoróbek. - Trzeba zacząć chyba otwarcie mówić, że ta droga rowerowa nadaje się do rozebrania i zbudowania od nowa. Jak dostaną po kieszeni to może się oduczą partactwa.
Czy miasto wymusi na wykonawcy kolejne naprawy nawierzchni? - Ścieżki są na gwarancji, ich przegląd mamy zaplanowany na jesień, po to by wszystkie usterki zdążyły do tego czasu wyjść na jaw - mówi Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. - Wykonawca będzie zobowiązany do usunięcia usterek, a wcześniej będzie musiał przedstawić nam do akceptacji planowaną technologię prowadzenia prac.
Okazuje się, że poprawić trzeba również oznakowanie, bo na pasie jezdni służącym do skrętu z ul. Filaretów w prawo w Zana w kierunku Leclerca brak linii zatrzymania przed trasą rowerową dla samochodów skręcających przy zielonej strzałce. - Często jest niebezpiecznie gdy auto zatrzymuje się przed pasami blokując drogę rowerową - pisze internauta na forum skyscrapercity.com.