Najwięcej problemów jest z wywozem śmieci segregowanych. Większość zastrzeżeń dotyczy MPO Sita, ale Kom-Eko też nie jest bez winy. Ratusz zaczyna naliczać kary
Sprawdzane były zgłoszenia od mieszkańców i informacje zebrane przez wspólne patrole organizowane przez Straż Miejską i Wydział Ochrony Środowiska. – Audyt dotyczył stanu wyposażenia w pojemniki i w worki, terminowości odbioru odpadów komunalnych oraz stanu sanitarnego altan śmietnikowych i rejonów przeznaczonych do gromadzenia odpadów – wyjaśnia Machocka.
Zdecydowanie gorzej wypadła spółka MPO Sita obsługująca dzielnice: Abramowice, Głusk, Dziesiąta, Kośminek, Bronowice, Stare Miasto, Wieniawa, Śródmieście, Za Cukrownią, Czuby Południowe, Wrotków i Zemborzyce. Pozostałe części miasta obsługuje Kom-Eko. Właśnie te dwie firmy wygrały miejski przetarg na odbiór odpadów od mieszkańców, stanęły do niego jako jedyne. Sam przetarg jest obecnie badany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Na 734 interwencje między 1 a 13 sierpnia aż trzy czwarte (dokładnie 562) dotyczyła sektorów obsługiwanych przez MPO Sita. Terenów, za które odpowiada Kom-Eko dotyczyły 174 interwencje.
– Zgromadzona dokumentacja z interwencji, które wpłynęły do Urzędu Miasta Lublin, stanowi podstawę do naliczenia kar – dodaje Machocka. Wśród tej dokumentacji znajdują się m.in. zdjęcia wykonane przez strażników miejskich. A zgodnie z umowami zawartymi przez miasto z MPO Sita i Kom-Eko stawka kary to 50 zł za każdy dzień zwłoki w odbiorze każdego z rodzajów odpadów.
Interwencje z podziałem na firmy i problemy
* nieodebranie odpadów zmieszanych: 102 interwencji w rejonie MPO i 10 w Kom-Eko
* pojemniki na odpady: 131 (MPO), 108 (Kom-Eko).