Urzędnicy wojewody papierosa zapalą tylko na dworze. Dyrektor generalny Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego wydał rozporządzenie o zakazie palenia wyrobów tytoniowych w siedzibie urzędu i jego delegatur.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
- Zakaz dotyczy zarówno urzędników, pracowników instytucji wynajmujących pomieszczenia w obiektach LUW, jak też osób trzecich przebywających na jego terenie – informuje Marek Wieczerzak z biura wojewody. – Decyzja o wprowadzeniu zakazu palenia została podjęta w trosce o zdrowie pracowników. Dzięki temu pozyskano też dodatkowe pomieszczenia na potrzeby urzędu.
W ten sposób lokal w piwnicy gmachu przy ul. Spokojnej w Lublinie, w którym znajdowała się palarnia, zaadaptowano na potrzeby archiwum. Z kolei w delegaturze w Chełmie pomieszczenia dla palaczy zamieniono na pokój socjalny dla sprzątaczek. Nic nie zmieniło się za to w przypadku oddziałów urzędu w Białej Podlaskiej i Zamościu. Tam wewnętrznych palarni nie było.
– Na zewnątrz budynku, od strony parkingu, znajduje się wyznaczone miejsce i to z niego korzystały i korzystają osoby palące – mówi Witold Marucha, kierownik zamojskiej delegatury LUW.
Na dwór na dymka muszą wychodzić też palący urzędnicy marszałka, którzy od końca ubiegłego roku pracują w nowej siedzibie przy ul. Grottgera w Lublinie. – W budynku nie ma wyznaczonych miejsc dla palaczy – mówi Katarzyna Olchowska z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego.