W Lublinie mają stanąć uliczne ładowarki dla elektrycznych samochodów. Pierwsza z nich może powstać przy Al. Zygmuntowskich. Ratusz rozmawia już z firmami mogącymi stworzyć taką sieć i zapowiada, że w razie fiaska rozmów sam gotów jest stawiać ładowarki.
– W pierwszej kolejności widzielibyśmy około pięciu ładowarek, natomiast w kolejnym etapie kilkanaście. Chcemy, żeby zaczęło się to dziać już w tym roku na etapie projektowania, wyznaczenia lokalizacji i ustalenia warunków zabudowy –stwierdza Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Ratusz chce, aby takie stacje były budowane przez prywatne firmy, bo miasto na razie nie będzie ich finansować. – W tym roku nie możemy, nie mamy tego w budżecie, ale jesteśmy w stanie wnieść grunt i wesprzeć to działaniami administracyjnymi, żeby pouzgadniać wszystko, co jest niezbędne do przygotowania inwestycji – dodaje Żuk.
Wstępne rozmowy odbyły się już z Polską Grupą Energetyczną. – Mają oni bardzo interesujący projekt, nad którym w tej chwili pracują, i być może nasze drogi się zejdą. Zadeklarowałem, że jesteśmy w stanie znaleźć lokalizację dla takiej liczby stacji, jaką PGE chciałaby realizować – mówi Żuk.
Miasto zastrzega, że rozmowy nie będą się ograniczać do PGE. – Być może będziemy mieli jedną z dużych firm specjalizujących się w produkcji samochodów elektrycznych, która chce wejść tu z ofertą budowy stacji do ładowania – informuje prezydent. – Mamy nawet wskazaną dla nich lokalizację przy Al. Zygmuntowskich, która spełnia ich warunki: w śródmieściu, w dobrym miejscu, gdzie łatwo jest dojechać.
Liczba elektrycznych pojazdów może nie jest jeszcze oszałamiająca, ale szybko rośnie. – Na dziś zarejestrowanych jest w Lublinie już 148 elektrycznych samochodów osobowych – podaje Olga Mazurek-Podleśna z Urzędu Miasta.
Na ulicach można zobaczyć m.in. dwie luksusowe tesle. W tym roku, przez dwa i pół miesiąca przybyły 52 takie pojazdy, czyli prawie tyle co przez cały zeszły rok. Ratusz spodziewa się, że wzrost będzie jeszcze szybszy.
– To nieuchronny proces. Możemy go przyspieszać mając partnerów prywatnych do budowy stacji ładujących – stwierdza prezydent Lublina. – Jeżeli nie będzie takich partnerów w tym roku, to spróbujemy się zaangażować się finansowo w ramach przyszłorocznego budżetu – dodaje.
Miasto mogłoby stawiać ładowarki przy okazji budowy punktów do ładowania autobusów elektrycznych, które mają zasilić tabor komunikacji miejskiej. Ładowarki dla autobusów planowane są m.in. przy os. Poręba, obok al. Kraśnickiej, czy też ul. Zbożowej.