Naukowcy z Politechniki Lubelskiej chcą zbudować nowoczesny silnik Diesla do lekkich śmigłowców. W walce o pieniądze na realizację tego projektu pokonali konkurentów m.in. z Hiszpanii i Włoch.
To stowarzyszenie firm, które przy pomocy pieniędzy z Unii Europejskiej działają na korzyść ograniczenia zanieczyszczenia europejskiego nieba. W skład konsorcjum Clean Sky wchodzą takie firmy, jak: Airbus, Eurocopter, Saab, Liebherr, Rolls-Royce czy Agusta Westland.
Ta ostatnia – właściciel WSK PZL Świdnik – jest partnerem projektu politechniki. – Agusta Westland dostarczy parametry techniczne "idealnego śmigłowca”, m.in. zapotrzebowanie na moc i wymiary przestrzeni silnikowej – zapowiada Iwona Czajkowska-Deneka, rzecznik PL. – Ale wszystkie badania i prace nad nowym silnikiem będą prowadzone na Politechnice Lubelskiej.
Chodzi o opracowanie i zbudowanie nowoczesnego silnika Diesla, który będzie stosowany w lekkich śmigłowcach. – Nowy silnik ma być kilkakrotnie mocniejszy od silnika samochodowego o takiej samej wadze, a przy tym oszczędny i trwały – wyjaśnia Czajkowska-Deneka.
– W stosunku do klasycznego silnika śmigłowcowego będzie emitował 25-40 proc. mniej dwutlenku węgla i 50-65 proc. mniej tlenków azotu - dodaje.
W konstrukcji silnika naukowcy zastosują innowacyjne sterowanie paliwem oraz zaawansowany sposób eliminacji drgań.
Cały projekt ma pochłonąć 2,7 mln zł. Trzy czwarte tej kwoty pokryje Unia Europejska, pozostałe 25 proc. to wkład własny lubelskiej uczelni. Prace nad nowym silnikiem zakończą się 31 marca 2013 r.