Urzędy zwiększają zatrudnienie. W całym regionie zapewniają już pracę dla ponad 23 tys. osób. Etatów przybywa głównie w samorządach.
W styczniu ub. roku Urząd Marszałkowski zatrudniał 768 osób. Do grudnia przyjął kolejnych 126 pracowników. Na pensje wydano w sumie ponad 44 mln zł, z czego 17 mln zł pochodziło z budżetu państwa i funduszy UE. W tym roku samorządowcy planują zatrudnić dodatkowe 23 osoby. Pula na wynagrodzenia sięgnie blisko 47 mln zł.
Według najnowszych danych GUS, w 2009 roku na Lubelszczyźnie mieliśmy 22700 urzędników. To blisko 2800 więcej niż dwa lata wcześniej. Średnia pensja wyniosła 3404 zł brutto.
W zeszłym roku lubelski Urząd Miasta zdecydował się stworzyć 15 nowych etatów. Niezależnie od tego powstało też ponad 19 etatów do realizacji projektów europejskich. Miasto otrzymało na ten cel dotację. W ten sposób pracę znalazło 9 niepełnosprawnych.
Są i tacy, którzy zmniejszają zatrudnienie. W Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim na początku ubiegłego roku pracowało ok. 820 osób (łącznie z jednostkami podległymi). Dziś urząd zatrudnia niewiele ponad 700 pracowników.
– Dzięki temu w styczniu tego roku miesięczne wydatki na wynagrodzenia wyniosły ok. 2 mln 60 tys. złotych, czyli o ok. 240 tys. zł mniej niż rok wcześniej – mówi Małgorzata Tatara, rzecznik wojewody.