W ciągu 9 miesięcy powstanie plan zagospodarowania, a w przyszłym roku poznamy projekty obiektów. Dziś zespół urzędników rozpoczął pracę.
Zeszłoroczne negocjacje miasta z przewoźnikiem zostały zerwane. - Teraz robimy nowe otwarcie - deklaruje Leszek Piotr-Krajewski z zarządu PKS Lublin.
- Chcemy razem wypracować koncepcję, która będzie satysfakcjonowała PKS, miasto i mieszkańców - dodaje wiceprezydent Lublina Elżbieta Kołodziej-Wnuk. - A potem wdrożyć ją w życie.
Dziś padły pierwsze konkrety. W ciągu najbliższych dziesięciu dni powstanie wstępny harmonogram prac. - To pozwoli na przekazanie poszczególnym komórkom pierwszych zadań do realizacji - wyjaśnia Kołodziej-Wnuk.
Plan na ten rok? - Uregulowanie spraw związanych z własnością gruntów Podzamcza (część należy do miasta, część do Skarbu Państwa, a część do PKS - przyp. red.) i przygotowanie wspólnego planu zagospodarowania dla całego tego terenu - tłumaczy wiceprezydent. - To może zająć od sześciu do dziewięciu miesięcy.
- W przyszłym roku powstanie koncepcja architektoniczna Podzamcza - mówi Piotr-Krajewski. - Nasi specjaliści wezmą pod uwagę potrzeby komunikacyjne tej części miasta, funkcjonowanie przyszłego, nowego dworca i wszystkie obiekty, które będą miały tam powstać.
Przypomnijmy, że dwa niezależne zespoły miejskich architektów przez kilka ostatnich miesięcy pracowały nad pomysłami na zagospodarowanie okolic al. Tysiąclecia i Unii Lubelskiej. Powstały dwie koncepcje, które zakładają m.in. zburzenie obecnego dworca, hali Nova i targowiska, a w ich miejscu wybudowanie nowych budynków, sąsiadujących z planowanym amfiteatrem i stawem.
- Na początku 2010 r. staniemy przed pytaniem, jak to wszystko sfinansować - podkreśla Piotr-Krajewski. - A potem, czy warto zaczynać budowę w momencie, kiedy cała Polska będzie w budowie przed Euro 2012. Być może lepszym rozwiązaniem będzie poczekanie do 2011 czy 2012 r., kiedy materiały i usługi budowlane będą tańsze. Sprawa jest otwarta.