Od dziś przez kilka dni wyłączona będzie sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Choiny, Zelwerowicza i Wojtasa.
Błędy były tu na porządku dziennym, bo po otwarciu dla ruchu nowej ul. Zelwerowicza na skrzyżowaniu zmieniło się pierwszeństwo przejazdu. Stracili je kierowcy jadący ul. Choiny, którzy muszą teraz przepuszczać tych jadących ul. Zelwerowicza i Wojtasa. Ale wielu o tym nie wie, ignoruje znaki i jedzie po staremu.
Żeby znów nie dochodziło do stłuczek miasto postanowiło, że na czas naprawy świateł zwężone zostaną jezdnie na wszystkich czterech wjazdach na skrzyżowanie. Zwężenia rozpoczną się około 100 m przed skrzyżowaniem.
Na ul. Zelwerowicza dostępny dla kierowców będzie pas do skrętu w prawo w ul. Choiny w kierunku śródmieścia. Kierowcy zamierzający jechać w jakimkolwiek innym kierunku będą mieli do dyspozycji tylko jeden pas ruchu: ten, który na co dzień służy do jazdy na wprost w ul. Wojtasa.
Kierowcy jadący ul. Choiny od granicy miasta będą korzystali wyłącznie ze skrajnego prawego pasa ruchu, niezależnie od tego, w którą stronę chcą jechać. Wyjeżdżając z ul. Wojtasa trzeba będzie ustawiać się na skrajnym lewym pasie, tym przy wysepce. A jadąc od strony śródmieścia ulicą Choiny będzie można z jednego pasa skręcić w prawo w ul. Wojtasa, a do jazdy w pozostałych kierunkach służyć ma pas przy wysepce.
- Kierowcy muszą pamiętać, że ul. Choiny nadal jest ulicą podporządkowaną - mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Jak długo potrwa naprawa? - Jest szansa, że skończy się w tym tygodniu.