W poniedziałek wieczorem w miejscowości Długie w gminie Wólka zginął mężczyzna, który pracował przy budowie S17. Przewróciła się na niego 15-metrowa rura.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że 53-letni mężczyzna najpierw przebywał w kabinie ciągnika. Potem z niej wyszedł. W tym czasie z łańcucha oderwała się 15-metrowa rura i upadła na niego. 53-latek zginął na miejscu.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura. - Została zarządzona sekcja zwłok - mówi Dorota Kawa, prokurator rejonowy w Lublinie.