Już za tydzień w Radawcu Dużym odbędą się Otwarte Mistrzostwa Polski Owczarków Niemieckich „K9 Dingo”. Na trawiastym lotnisku psy pokażą, jak się węszy i gryzie.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Pies musi być bardzo zdyscyplinowany i reagować na wszystkie komendy właściciela. – Zawody muszą być przede wszystkim bezpieczne. Psy poruszają się bez linki i muszą być pod całkowitą kontrolą właściciela – mówi Sławomir Małyska, szkoleniowiec psów oraz jeden z uczestników Otwartych Mistrzostw Polski Owczarków Niemieckich.
Takie zawody organizowane są po raz pierwszy w regionie. Do zawodów zgłosiły się 24 pary. Psy będą konkurowały w trzech dyscyplinach: tropieniu, posłuszeństwie i obronie. W pierwszej konkurencji pies będzie miał za zadanie jak najdokładniej odzwierciedlić trasę, którą przeszedł deptacz oraz odnaleźć pozostawione przez niego przedmioty. Im dokładniej to zrobi, tym więcej punktów uzyska. Posłuszeństwo wymaga od pupila reagowania na komendy, jest to np. ćwiczenie chodzenia przy nodze, aportowanie, skakanie przez przeszkody, siad w marszu, czy warowanie w biegu (biegnący pies będzie musiał na komendę właściciela paść na ziemię). Oceniane również będzie zaangażowanie zwierzęcia i to, czy robi to z przyjemnością. – By pies był odpowiednio wyszkolony na takie zawody trzeba mu poświęcać dużo czasu. Ćwiczyć 5 razy w tygodniu po jakieś pół godziny. Ważne jest również, żeby pies pochodził z dobrej hodowli – mówi Małyska.
Najbardziej widowiskowo zapowiada się popis zdolności obronnych. Pies w tej dyscyplinie będzie miał za zadanie wykryć ubranego w odzież ochronną pozoranta, oszczekać i „spacyfikować” zębami. Oczywiście nie może gryźć gdzie popadnie, za brak dyscypliny zwierzę może zostać usunięte z konkursu. – Jeśli pies nie złapie pozoranta za specjalny rękaw, tylko ugryzie go w rękę bądź nogę, od razu jest zdyskwalifikowany – tłumaczy szkoleniowiec.