Wczoraj zaczęły się zdjęcia do dokumentalnego filmu nawiązującego do historii z początku II wojny światowej.
– Ma być opowieścią o dramacie, jaki przeżyli mieszkańcy Żywiecczyzny wysiedleni na Lubelszczyznę, o nadziei, ale przede wszystkim o aktualnych do dnia dzisiejszego synonimach domu – tłumaczy reżyser Szymon J. Wróbel (na zdjęciu). Muzeum Wsi Lubelskiej gra miejsce gdzie trafiali przesiedleńcy.
„Z domu...” to dokument przybliżający historię „Aktion Saybusch”, operacji przeprowadzonej była przez wojska niemieckie i hitlerowską policję. Od 20 do 50 tys. mieszkańców powiatu żywieckiego trafiło przymusowo na tereny Generalnego Gubernatorstwa (na Lubelszczyznę). Na ich miejsce pojawili się osadnicy niemieccy.
– Film ma być opowieścią o dramacie, jaki przeżyli mieszkańcy Żywiecczyzny, o nadziei, ale przede wszystkim o aktualnych do dnia dzisiejszego synonimach domu, ma również zwracać uwagę na fakt, że również dziś ludzie zmuszani są do opuszczania swoich domu z różnych przyczyn. Film zrealizowany będzie bez archiwalnych zdjęć – informują autorzy obrazu.
W Lublinie powstaną sceny gdzie bohaterem będzie 9-letni chłopiec. Gra go Adam Dunat (na zdjęciu).
Filmowcy będą w skansenie pracować jeszcze dziś.