Należący do miasta budynek Astorii (róg Al. Racławickich i Lipowej) może być wydzierżawiony na 10 lat miejskiej spółce Lubelskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Na zawarcie tak długiej umowy zezwoliła prezydentowi Rada Miasta
Bez zgody radnych prezydent mógł podpisać najwyżej trzyletnią umowę i taką właśnie zawarł. Jej zapisy nie podobają się radnym Prawa i Sprawiedliwości. Twierdzą oni, że zbyt niski jest czynsz naliczany przez miasto spółce, która wynajmuje pomieszczenia innym podmiotom.
– Jestem przekonany, że komercyjne wydzierżawienie tej nieruchomości przyniosłoby znaczne korzyści dla miasta – mówił na posiedzeniu Tomasz Pitucha, przewodniczący klubu PiS.
Aktualnie czynsz wynosi nieco ponad 17 zł netto miesięcznie za mkw. budynku. – Spółka ma płacić za całą powierzchnię – bronił umowy Bartosz Margul, radny PO. – W tym są łazienki, ciągi komunikacyjne, piwnice, pomieszczenia techniczne, czyli wszystkie, w tym również niewynajmowalne – przekonywał radnych Arkadiusz Nahuluk, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta. Jego zdaniem umowa jest dla miasta korzystna. – Gmina z tytułu wynajmu całej nieruchomości uzyska 40 tys. zł miesięcznie.
Obecna stawka czynszu niewiele różni się od tej, która była pobierana przez miasto od poprzedniego dzierżawcy, spółki Multico. Umowa z tą firmą wygasła we wrześniu, obowiązywała przez 25 lat i była krytykowana jako niekorzystna dla miasta ze względu na niską stawkę czynszu oraz to, że nie pozwalała go podnosić bez zgody dzierżawcy.
Zdaniem Ratusza obecna umowa, mimo podobnej stawki czynszu, jest o wiele korzystniejsza dla miasta od tej zawartej z Multico. Urzędnicy tłumaczą, że umowa z miejską spółką może być łatwo rozwiązana, zapewnia miastu kontrolę nad Astorią i pozwala władzom Lublina na coroczne podnoszenie czynszu co najmniej o wskaźnik inflacji.
O zgodę na dłuższą, 10-letnią dzierżawę prezydent poprosił na wniosek Lubelskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Spółka tłumaczyła, że obecna umowa z miastem uniemożliwia jej zawieranie dłuższych umów z najemcami, którym nie wystarcza trzyletnia gwarancja najmu.