Z okien akademików UMCS znikają polskie flagi. Rzecznik uczelni przekonuje, że chodzi jedynie o ich godne eksponowanie
Tydzień temu jego flaga zniknęła. − Byłem akurat na zajęciach gdy do mojego współlokatora zadzwoniła kierowniczka akademika i kazała natychmiast zdjąć flagę - opowiada.
Podobną sytuację miała Barbara, mieszkanka akademika "Grześ”. − Wywiesiłam flagę jak tylko zaczął się rok akademicki. Gdy we wtorek wróciłam po zajęciach do pokoju nie było po niej śladu. Myślałam, że może się odczepiła, spadła i ktoś ją sobie zabrał. Dopiero kilka dni później spotkałam na korytarzu portiera, który mi ją oddał. Okazało się, że razem z kierowniczką weszli do mojego pokoju i zdjęli flagę − opowiada studentka.
Praktyka wywieszania flag w akademikach jest powszechna, regulamin domów studenckich tego nie zabrania. Nie została też wywieszona w akademikach ani opublikowana w internecie żadna informacja o takim zakazie. − Mam wrażenie, że całe to zdejmowanie flag wynika z roszczeniowej postawy ukraińskich studentów, którzy w niektórych akademikach stanowią większość. W "Grzesiu” na moim piętrze Polacy zajmują tylko dwa pokoje − mówi Barbara.
O powód zdejmowania flag przez pracowników uniwersytetu zapytaliśmy władze UMCS. Odpowiedź, którą otrzymaliśmy po kilku dniach, jest zaskakująca.
− Flaga Rzeczypospolitej Polskiej powinna być eksponowana godnie. Musi być czysta i nie postrzępiona, a jej barwy nie mogą być wyblakłe. Jeśli jest wywieszana z okna, powinna znajdować się na drążku prostopadłym do ściany − tłumaczy Magdalena Kozak-Siemińska, rzecznik UMCS. − Z wyjaśnień otrzymanych z Biura Spraw Studenckich wynika, że polska flaga wywieszona przez studenta przez okno w "Ikarze” była brudna i pomięta, eksponowana nie na drzewcu, lecz przytrzaśnięta okiennicą.
− Moja flaga na pewno nie była pomięta ani brudna − zarzeka się Patryk. − Poza tym nie wiem, jak z poziomu parteru ktoś mógł dopatrzeć się brudu czy zagięć na fladze wiszącej na 4. piętrze. Z tego co wiem, ustawa też w żaden sposób nie nakazuje wieszania flagi na drzewcu.
− Moja flaga też była czysta − zapewnia Barbara. − To bardzo nie w porządku, że zajmują się głównie flagami polskimi. Co prawda ukraińskie teraz też poznikały, ale na "Heliosie” wciąż wisi hiszpańska.