Ratusz chce, by rodziny pracowników MPK straciły prawo do bezpłatnej jazdy autobusami i trolejbusami. - To wojna! - grzmią związkowcy. A radni nie zgadzają się na proponowane przez prezydenta podwyżki cen biletów.
Dotychczas takie przywileje były zapisane w paragrafie 34 zakładowego układu zbiorowego pracy MPK. Wskazani są w nim pracownicy i ich małżonkowie, dzieci i pasierbowie oraz renciści i emeryci, których ostatnim miejscem pracy było MPK oraz wdowy i wdowcy po pracownikach i takich emerytach. A nawet "matka lub teściowa pracownika, o ile prowadzi mu gospodarstwo domowe”.
W sumie uprawnienia obejmują ok. 1300 pracowników MPK i blisko 2700 związanych z nimi osób.
- Każdy zawód ma jakieś przywileje. Płaci pan za gazetę? Te przejazdy wynikają z układu między nami a pracodawcą i nie wiem, co do tego ma ZTM - oburza się Andrzej Sokołowski, szef największego ze związków w MPK. - Żeby zlikwidować uprawnienia, trzeba by najpierw wypowiedzieć układ zbiorowy. A jeśli zechcą pozbawić nas układu, to będzie wojna - ostrzega.
Swych ludzi broni też prezes MPK, Czesław Rydecki: To przywilej istniejący od początku komunikacji - mówi prezes. - Poza tym, miałbym problem, bo musiałbym zmieniać układ zbiorowy lub jakoś rekompensować pracownikom coś, czego nie będę mógł im już dać.
Ostateczna decyzja należy do radnych. - Te przywileje to relikt PRL - twierdzi Marcin Nowak, radny PO. - W tej sprawie nie mamy jeszcze zdania - mówi Sylwester Tułajew z klubu PiS. - Oczekujemy wyliczeń - dodaje Monika Wac, radna lewicy.
Większa zgoda panuje w sprawie proponowanych przez ZTM podwyżek. Radni dostali do wyboru kilka wersji. Najłagodniejsza mówi, że bilet normalny zdrożeje z 2 zł na 2,10 zł, a najostrzejsza, że zdrożeje do 2,40 zł. Przejazdówka mogłaby kosztować nawet 100 zł.
- Te stawki są nie do przyjęcia - mówi Tułajew. - Nie słyszałem, by paliwa zdrożały tak bardzo, by trzeba było podnosić ceny biletów - mówi Nowak. - To dopiero propozycja - podkreśla Pudło.
Prawdopodobnie radni zgodzą się za to na zrównanie cen biletów uczniowskich ze studenckimi.