Trwa usuwanie skutków awarii wodociągowej na terenie kampusu Politechniki Lubelskiej. Prace na chwilę trzeba było przerwać, gdy pod koparką Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zapadł się grunt i sprzęt wpadł do rowu.
– Na miejscu jest dźwig, który wyciąga koparkę. Roboty będą kontynuowane – informuje Magdalena Bożko, rzecznik prasowy MPWiK.
Z powodu braku bieżącej wody poniedziałek jest dniem wolnym od zajęć. W piątek pracownicy uczelni zauważyli wodę wypływającą ze studzienki w pobliżu hali sportowej.
– Zareagowali, odcinając dopływ do wszystkich budynków. W poniedziałek pracę rozpoczęła ekipa Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, którym udało się zlokalizować miejsce awarii. Okazało się, ze doszło do pęknięcia rurociągu w pobliżu budynku Wydziału Mechanicznego. W tej chwili wody nie ma w tym budynku – mówi Iwona Czajkowska-Deneka, rzecznik prasowy Politechniki Lubelskiej.
Jak dodaje, awaria nie objęła znajdujących się na terenie kampusu domów studenckich, które mają własne dopływ wody.
We wtorek zajęcia na większości wydziałów będą odbywać się normalnie. Jak czytamy w komunikacie rektora uczelni, usuwanie awarii uniemożliwi ich przeprowadzenie w budynku Wydziału Mechanicznego.
- W związku z sytuacją przedstawioną powyżej proszę, aby nauczyciele akademiccy i pracownicy techniczni, których obecność nie jest niezbędna, wykonywali swoje obowiązki poza budynkiem Wydziału Mechanicznego lub pozostali w domach - informuje prof. Piotr Kacejko.