Politechnika Lubelska, Uniwersytet Przyrodniczy i Uniwersytet Marii Curie Skłodowskiej będą miały nowych szefów.
- Zmiana władz jest dla uczelni szansą na nowe otwarcie. Dlatego dobrze, że co kilka lat przychodzi nowy rektor - tłumaczy prof. Kuczmaszewski, przez sześć ostatnich lat szef największej uczelni technicznej po tej stronie Wisły.
Teraz zastąpi go jeden z jego dotychczasowych zastępców: prof. Marek Opielak. Uroczyste przekazanie insygniów rektorskich w piątek. Ale odchodzący rektor zorganizował w sali Senatu PL uroczyste pożegnanie już w środę.
- Na początku pierwszej kadencji zaprosiłem do tej sali grupę młodych ludzi, po kilku z każdego wydziału. Powiedziałem im, że idą niepowtarzalne czasy, ogromna szansa dla uczelni. Albo ją wykorzystamy, albo zmarnujemy - wspomina Kuczmaszewski.
- Dziś mogę powiedzieć, że wykorzystaliśmy. Projekty sypią się jeden za drugim: termomodernizacja budynków, odnowione wnętrza, park, sprzęt kupiony za kilka milionów zł, granty na badania - wylicza.
W czasie ostatnich sześciu lat politechnika dwukrotnie zwiększyła nakłady na naukę: z 7 do ponad 13 mln zł, przy praktycznie nie rosnących dotacjach rządowych. Powstał nowy wydział, ruszyły nowe kierunki i specjalności, przybyło pracowników naukowych.
- Rzeczywiście zmiany widać gołym okiem - przyznaje Marcin Stachowiak, jeden ze studentów PL. - Choćby po tym, że mamy najładniejsze miasteczko akademickie w Lublinie.
Uniwersytet Przyrodniczy (do niedawna Akademia Rolnicza) w ostatnich latach też odnawiał miasteczko. Ale i budował nowe budynki: najnowocześniejsze w Lublinie Centrum Kongresowe, Centrum Rekreacyjno-Sportowe, Wiwarium do badania zwierząt.
- Odchodzę z poczuciem dobrze wykonanego obowiązku - mówi prof. Zdzisław Targoński, który szefował uczelnią przez ostatnie sześć lat. Zastąpi go zastąpi prof. Marian Wesołowski, rektor Akademii Rolniczej w latach 1996-2002.
- Teraz czas na porządki w gabinecie i ostatnie decyzje. Insygnia przekażę następcy jutro - zapowiada. - Od przyszłego tygodnia stanę się wolnym człowiekiem. Rektor odpowiada przecież za całą uczelnię. A to przecież ogromny organizm: tysiące pracowników i studentów - podkreśla Targoński.
We wrześniu obaj odchodzący rektorzy jadą na wakacje. - Razem z żonami wybieramy się do Izraela - zdradza rektor UP. A od października zajmą się nauką. Onaj kierują katedrami na swoich uczelniach.
Podobnie, jak prof. Wiesław Kamiński, odchodzący rektor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. W ostatnich wyborach władz uczelni przegrał walkę o drugą kadencję z dziekanem Wydziału Chemii prof. Andrzejem Dąbrowskim. I to on od poniedziałku będzie rządził największą uczelnią w regionie.