

Mieszkańcy domów przy ul. Pliszczyńskiej czują się oszukani. Prezydent obiecał im remont zniszczonej drogi tuż po tym, jak zakończy się budowa obwodnicy. Ludzie czekają do dziś

Łatanie po polsku
Zdaniem mieszkańców remont sprowadzał się do łatania ubytków i udrożnienia przepustu. Na niewiele się to zdało - dziury i koleiny nadal straszą kierowców. Wystarczy jednak wyjechać poza granice miasta by droga stała się równa jak stół. Gmina Wólka wyremontowała swoją część ulicy jeszcze w listopadzie.
- Pierwszy raz rozmawialiśmy z prezydentem Lublina przed wyborami. Obiecał remont. Ale gdy ponownie poszliśmy do urzędu w sprawie drogi, od zastępcy prezydenta usłyszeliśmy, że nie ma pieniędzy - opowiada Zbigniew Lis, który uczestniczył w rozmowach z ratuszem.
Początkowo miasto i gmina planowały wyremontować drogę wspólnie. Jak ustaliliśmy, takie rozmowy faktycznie miały miejsce, ostatecznie jednak miasto wycofało się z obietnic. Nie przystąpiło do remontu, a swoją część drogi gmina wyremontowała wspólnie z powiatem. Część kosztów pokryły środki z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, a destrukt asfaltowy dała hiszpańska firma Dragados, która budowała obwodnicę.
- Podczas budowy zrobili kilka dziur na drogach naszej gminy, więc musieli się dołożyć. Dostaliśmy od nich kilka tysięcy ton destruktu - mówi Edwin Gortat, wójt gminy Wólka.
- Jak to jest, że gmina, gdzie są mniejsze podatki, szybciej wyremontowała drogę niż duże miasto? - dopytuje Lis.
Miasto naprawi
Miasto obiecuje, że wiosną przeprowadzi "naprawy bieżące” ul. Pliszczyńskiej.
- Wybudowane zostanie również 150 metrów chodnika w rejonie przystanku, a Rada Dzielnicy przeznaczy 3 tys. zł na budowę peronu przystankowego - mówi Karol Kieliszek z biura prasowego Ratusza.
W planach jest też utwardzenie destruktem ulic bocznych: Lipeckiego, Zagrodnej i Łysakowskiej. Wniosek o przebudowę ul. Pliszczyńskiej ma zostać złożony do budżetu na 2016 r..
Choć mieszkańcy twierdzą, że za fatalny stan drogi w dużej mierze odpowiadają ciężarówki drogowców, Dragados nie dołoży się do remontu miejskiej części drogi. - Ta ulica nie była udostępniana pojazdom podczas robót budowlanych - informuje Kieliszek.