Nawet 11-letnie pojazdy mogą być dopuszczone do przetargu ogłoszonego przez Zarząd Transportu Miejskiego w Lublinie. Urzędnicy szukają firmy, której zlecą wożenie pasażerów do końca 2022 r. A wtedy autobusy mogą mieć już nawet 17 lat.
Przetarg dotyczy kursów na siedmiu liniach (12, 33, 39, 78, 79 i 85), w tym czterech do podlubelskiej gminy Konopnica, która dopłaca do ich funkcjonowania. W ogłoszeniu określony jest wymagany standard pojazdów. Muszą mieć klimatyzację, monitoring i wyświetlacze, ale już np. biletomat jest tylko „dozwolony”, zaś miasto zgadza się nawet na autobusy wyprodukowane w 2005 r.
– Wymóg ten został ustalony z władzami gminy Konopnica – informuje Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego. I tłumaczy, że obie strony musiały pójść na kompromis. – Z jednej strony zależało nam aby standardy pojazdów obsługujących linie podmiejskie dorównywały tym kursującym po terenie Lublina, a z drugiej strony musieliśmy uwzględnić możliwości finansowe gminy.
Oczywiście nikt nie zabrania przewoźnikom oferować autobusów młodszych, jak też łaskawszych dla środowiska, niż te spełniające normę Euro IV wskazaną w zamówieniu jako absolutne minimum. Urzędnicy zgadzają się, by przez ostatnie drzwi wchodziło się po stopniach, choć wymagają wozów nieco bardziej przyjaznych dla osób z wózkami. Przestrzeń dla wózków ma być wyznaczona po stronie kierowcy, a po stronie drzwi dopuszczona będzie tylko wtedy gdy będą się otwierać na zewnątrz.
Zlecenie obejmuje kursy ośmioma autobusami o standardowej długości od 11,5 do 13,5 metra. Na ulice mają wyjechać od 1 czerwca przyszłego roku.
ZTM daje do zrozumienia, że nie musi to być ostatni przetarg na kursy używanymi autobusami. – Nie wykluczamy, że w takiej formule będziemy ogłaszać kolejne przetargi dedykowane liniom podmiejskim – zapowiada Góźdź.