Tylko do końca tego roku lekarze będą wystawiać papierowe zwolnienia z pracy. Od 1 stycznia 2018 roku obowiązywać będą jedynie e-zwolnienia, czyli elektroniczne. Działają one już dzisiaj, ale nie wszyscy pracodawcy je honorują.
Pan Tomasz pracuje w dużej, państwowej instytucji. – Kilka dni temu lekko zachorowałem. Byłem u lekarza, który wystawił mi 4 dni zwolnienia. Nie brałem papierowego blankietu, ale poprosiłem o e-zwolnienie i przesłanie go pocztą elektroniczną do pracodawcy – opowiada. – Następnego dnia zadzwonił kadrowy i poprosił o dostarczenie zwolnienia w formie papierowej. Musiałem wrócić do przychodni po wydruk – dodaje pan Tomasz.
2017 to ostatni rok równoległego funkcjonowania dwóch systemów wydawania zwolnień lekarskich – elektronicznych (e-ZLA) i papierowych (ZLA). W miniony wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, zachowujący obecnie obowiązujący okres przejściowy, w którym dopuszczalne są obie formy: elektroniczna i papierowa na druku ZUS ZLA.
Wbrew pogłoskom okres przejściowy nie zostanie wydłużony o rok. A to oznacza, że od 1 stycznia 2018 r. jedyną obowiązującą formą zaświadczenia lekarskiego, dokumentującego czasową niezdolność do pracy, będzie zaświadczenie lekarskie wystawione w formie dokumentu elektronicznego (e-ZLA), ewentualnie jego wydruk.
Jak działa ten system? – Lekarz wystawia zwolnienie na Platformie Usług Elektronicznych ZUS (PUE) lub w zintegrowanej z tym portalem aplikacji gabinetowej. Wystarczy, że wpisze do elektronicznego formularza PESEL pacjenta, a część niezbędnych danych pojawi się w zwolnieniu automatycznie. Lekarz uzupełni formularz o te informacje, których nie ma w bazie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, m.in. okres zwolnienia, kod choroby – mówi Małgorzata Korba, rzecznik lubelskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Po zapisaniu zwolnienia system przekazuje je od razu do ZUS i do pracodawcy – ten ostatni odbierze zaświadczenie na swoim profilu w PUE.
Nie każdy pracodawca musi już dziś odbierać zwolnienia przez internet. Z tej drogi obowiązkowo muszą korzystać płatnicy składek, którzy zatrudniają więcej niż 5 osób. Mniejsze firmy mają wybór.
– One również mogą zarejestrować profil na PUE i mieć dostęp do e-ZLA. Jeśli się jednak na to nie zdecydowali, muszą poinformować swoich pracowników o konieczności dostarczania zwolnień w wersji papierowej, czyli wydruku e‑ZLA – dodaje Małgorzata Korba. Jednak i te mniejsze firmy do końca tego roku muszą zarejestrować profil na PUE.