Arcybiskup Józef Życiński ma szanse, by zastąpić prymasa Józefa Glempa na stanowisku metropolity warszawskiego – takie opinie krążą wśród lubelskich duchownych.
– Chodzą słuchy, że nasz arcybiskup zostawi Lubelszczyznę – mówi jeden z duchownych. – Nic dziwnego. To człowiek godny objąć nawet stanowisko metropolity warszawskiego.
W nuncjaturze apostolskiej nie chcą o tym rozmawiać. – Wszystko jest objęte tajemnicą – tłumaczy sekretarz ksiądz Józef Trela. – Nuncjatura proponuje trzech kandydatów. Przyszłego metropolitę papież może wybrać ze wskazanych przez nas osób, ale może też zaproponować swojego kandydata.
Watykan zbiera opinie o osobach mających zająć to stanowisko. Ale wszystko otoczone jest tajemnicą. Duchowni nie mogą zdradzić, kim interesuje się Stolica Apostolska. W nieświadomości pozostają też wytypowani przez nuncjaturę.
Lubelska kuria wstrzymuje się od komentarza. – Było już wiele spekulacji – mówi jeden z księży. – Arcybiskup Życiński miał objąć stanowisko w Krakowie, w Warszawie. Ale to nie od nas zależy. Jak postanowi Watykan, tak się stanie.