Pierwszy tydzień treningów mają za sobą piłkarze Lublinianki. Do rubryki ubyli trzeba dopisać trzecie nazwisko. Najpierw z drużyną pożegnali się: Joe Dearman i Sidik Atcha, a teraz także Dawid Pożak. Jednym z zimowych nabytków ma być Piotr Chodziutko (Tomasovia), a trener Chmura rozgląda się za kolejnymi wzmocnieniami.
Pożak do Lublinianki przeniósł się na początku września. Próbował łączyć treningi z pracą. W sumie zaliczył dziewięć występów w lidze, ale tylko dwa od pierwszej minuty. Ani razu nie udało mu się też pokonać bramkarza rywali. Dlatego w zimie obie strony siadły do rozmów i uznały, że lepiej będzie się rozstać.
– Bardzo żałuję, że Dawida nie będzie z nami. Na pewno gdyby solidnie przepracował okres przygotowawczy, to byłby ważną postacią w zespole. Było mu jednak trudno łączyć treningi z pracą, dlatego ostatecznie się pożegnaliśmy – wyjaśnia Robert Chmura, trener ekipy z Lublina.
A skoro wcześniej odszedł także Dearman, to jakaś nowa twarz przydałaby się zwłaszcza na skrzydle. – Szukamy i rozglądamy się za wzmocnieniami. Nie jest łatwo o nowych zawodników w zimie, ale może uda się kogoś pozyskać. Wielkich transferów raczej się jednak nie spodziewamy. W końcówce okienka transferowego mogą się pojawić różne okazje. Na razie ćwiczy z nami trzech zagranicznych zawodników. Przyglądamy się im i zobaczymy, co z tego wyjdzie – dodaje szkoleniowiec klubu z Wieniawy.
W gronie zagranicznych zawodników jest Anes Kherouf z Algierii, który ostatnio był zawodnikiem występującej w klasie okręgowej (grupa Stalowa Wola) Stali Nowa Dęba. Pomocnik z rocznika 2002 jest młodszym bratem znanego w naszym regionie „Paco”, który grał chociażby w POM Iskrze Piotrowice. Dwóch pozostałych, zagranicznych piłkarzy też ostatnio miało kluby w Polsce.
Pierwszym zimowym nabytkiem Lublinianki powinien być za to Chodziutko. Wychowanek Włodawianki przez chwilę zakładał już koszulkę klubu z Wieniawy w sezonie 2020/2021. Ostatnio był za to graczem Tomasovii. W tym sezonie wystąpił w ośmiu meczach III ligi. Rozmowy z 24-latkiem wkrótce powinny zostać sfinalizowane.
Z nowych twarzy w treningach uczestniczy także wychowanek Lublinianki, a ostatnio zawodnik Delty Warszawa Patryk Malec. Ponadto z seniorami ćwiczą także młodzi gracze: Piotr Zdeb, Jakub Adamczyk oraz Mikołaj Szymecki. – Patryk to nasz wychowanek. Zdecydował się na przenosiny do Warszawy, ale tam nie do końca wszystko potoczyło się po jego myśli. Mam nadzieję, że teraz kluby się dogadają i do nas wróci. To naprawdę perspektywiczny chłopak, który występuje na pozycji środkowego pomocnika – wyjaśnia trener Chmura.
A jak w ogóle przebiegały pierwsze dni treningów? – Poświeciliśmy je na testy. To były bardziej zajęcia wprowadzające, a do tego z wolnym weekendem. Już ostatnim. Można powiedzieć, że wszyscy naprawdę dobrze pracowali podczas przerwy, nie mamy na co narzekać. Na razie obyło się też bez kontuzji i oby zostało tak, jak najdłużej – dodaje szkoleniowiec Lublinianki.
Jego podopieczni za tydzień rozpoczną gry kontrolne. W następną sobotę od razu mają zaplanowane dwa sparingi. W Świdniku zagrają z tamtejszą (Avią, godz. 11.30), a na boisku przy ul. Poturzyńskiej w Lublinie czeka ich starcie ze Stalą Kraśnik.