Lublinianka pokonała w niedzielę wicelidera z Janowa Lubelskiego 2:0 i jest już bardzo blisko utrzymania. To było już dziewiąte zwycięstwo w tym roku ekipy Marcina Zająca. Lepszy pod tym względem na wiosnę jest jedynie prowadzący w tabeli Lewart Lubartów.
Trener Marcin Zając miał jednak mały ból głowy przed meczem, bo ostatnio z różnych względów z gry wypadło kilku zawodników. Już w Międzyrzecu Podlaskim Przemysław Zbiciak zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Za kartki pauzował Bartłomiej Poleszak, w ostatniej chwili rozchorował się Piotr Pacek, a nie mogli zagrać także: Fabian Gawroński i Jakub Zając.
W pierwszej połowie obie drużyny miały swoje szanse. Więcej goście, a zwłaszcza Jurij Perin, który kilka razy próbował zaskoczyć bramkarza Lublinianki. Do przerwy goli jednak nie było. Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. W 53 minucie przy futbolówce utrzymał się Jarosław Milcz i w odpowiednim momencie dograł do wbiegającego z drugiej linii Patryka Knappa. Ten oddał mocny strzał, który zdołał odbić Jan Sobczuk. Przy dobitce Franciszka Neckara był już jednak bezradny.
Autor pierwszego trafienia w 80 minucie powinien mieć na koncie dublet. Przez pół boiska „jechał” sam na bramkarza, ale na koniec przegrał pojedynek z Sobczukiem. Kilkadziesiąt sekund później piłkarze z Wieniawy poprawili jednak wynik. Rezerwowy Dominik Kołacz posłał świetną centrę w szesnastkę, a tam „na raty” golkipera Janowianki pokonał Milcz. I przy okazji ustalił rezultat niedzielnych zawodów.
– Chyba matematycznie jeszcze możemy spaść, ale można powiedzieć, że po tej wygranej jedną nogą zostajemy już w czwartej lidze. Bardzo się cieszymy, bo zagraliśmy dobry mecz mimo okrojonego składu. To były twarde zawody, ale dobrze się do nich przygotowaliśmy. Wiedzieliśmy, że przeciwnik lubi się ustawić w pressingu, w obronie średniej. Wbiegaliśmy często za linię obrony i tak zdobyliśmy pierwszego gola. Drugiego po stałym fragmencie i mamy cenne trzy punkty. W końcówce nerwów też nie było, nie przypominam sobie nawet po przerwie celnego strzału rywali, a to też bardzo cieszy – ocenia Marcin Zając, trener ekipy z Wieniawy.
Lublinianka Lublin – Janowianka Janów Lubelski 2:0 (1:0)
Bramki: Neckar (53), Milcz (81).
Lublinianka: Wójcicki – Misiurek, Kanarek, Duda, Giletycz (78 Kołacz), Wójtowicz, Knapp (61 J. Wadowski), Skrzypek, Skrzycki, Milcz, Neckar (86 Szymecki).
Janowianka: Sobczuk – Bodziuch, Mulawa, Sadowski, Belabrovik (88 Gonder), M. Pawełkiewicz (76 Wąsik), Mistrzyk, Birut, Książek (66 Gajór), Sprawka (61 Brytan), Perin.
Pozostałe wyniki Hummel IV ligi
Górnik II Łęczna – Lewart Lubartów 0:5 (Myśliwiecki 25, 44, 65 – z karnego, Żelisko 39, Zieliński 75) * Ogniwo Wierzbica – Huragan Międzyrzec Podlaski 0:2 (Storto 23, Filonov 74) * Kryształ Werbkowice – Granit Bychawa 1:3 (Pędlowski 13 – Woch 52, Chwedoruk 75, Sprawka 77) * Start Krasnystaw – Łada 1945 Biłgoraj 3:0 (Florek 40, Strug 45+1, Buk 53) * Stal Kraśnik – Motor II Lublin 3:1 (Majewski 13, 45+2, Guilherme 90+1 – Kasprzyk 77) * Tomasovia Tomaszów Lubelski – Gryf Gmina Zamość 3:3 (Lavrienko 22, Kurzępa 52, Słotwiński 69 – Bryk 29, Tomasiak 36, Rząd 88) * KS Cisowianka Drzewce – Opolanin Opole Lubelskie 1:0 (Ruciński) * Stal Poniatowa – Grom Kąkolewnica 1:1 (Barszcz 79 – Kanatek 39).