Do wypadku doszło w piątek około godz. 11 w miejscowości Trzebieszów (pow. łukowski).
Policjanci łukowskiej drogówki ustalili, że fiat panda, którym kierował 41-letni łukowianin zderzył się z seatem, którego kierowcą był 30-latek z Zabrza. Uderzony przez seata fiat wpadł następnie pod jadący z przeciwka samochód renault master, którym kierował 23-latek z Radomia.
Kierowca fiata pandy doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. Na szczęście okazało się, że były to niegroźne obrażenia, życiu i zdrowiu łukowianina nie zagraża niebezpieczeństwo.
– Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że kierowca seata w trakcie jazdy w ostatniej chwili zauważył poprzedzającego go fiata pandę i nie chcąc najechać na jego tył ratował się ucieczką na prawe pobocze. Jednak mimo takiego manewru uderzył w tylny narożnik fiata pandy. Po tym uderzeniu fiat przemieścił się wprost pod jadącego z przeciwka busa – relacjonuje asp. sztab. Marcin Józwik, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.