Rozmowa z Maciejem Kołodziejczykiem, trenerem siatkarzy LUK Politechnika Lublin, beniaminka I ligi
- Jesteście na półmetku przygotowań do rozgrywek. Najcięższy okres już za wami?
– Właśnie zeszliśmy z obciążeń i dopiero teraz zacznie się właściwy czas pracy, już typowo siatkarskiej. Chcemy aby zawodnicy powoli zyskiwali świeżość tak by na 14 września, kiedy czeka nas inauguracja rozgrywek, drużyna była już w dobrej dyspozycji.
- Rozegraliście już jedno spotkanie kontrolne. W Siedlcach przegraliście 2:3 z miejscowym KPS…
– Zupełnie nie przykładamy wagi do wyniku tamtego sparingu. Chodziło nam o sprawdzenie w grze tego, co wypracowaliśmy na treningach. Pod tym względem było już całkiem nieźle.
- Trenujecie w dwóch halach: na Politechnice Lubelskiej i na MOSiR, przy al. Zygmuntowskich. To nowe doświadczenie dla zawodników?
– Dla siatkarzy, którzy grali w naszej drużynie w ubiegłym sezonie nie jest to nowość. Trenowaliśmy już w tym obiekcie, zagraliśmy też mecz Pucharu Polski z BBTS Bielsko-Biała. Obecnie mamy tutaj cztery treningi, dwa w hali Politechniki i dwa razy spotykamy się w siłowni. Pod względem konstrukcji hala MOSiR jest lepsza do gry w siatkówkę. Jej wysokość sprzyja atrakcyjności tej dyscypliny, istnieje możliwość rozgrywania ciekawych i długich akcji, efektownych obron.
- Już w piątek rozegracie kolejne gry kontrolne. Weźmiecie udział w turnieju w Siedlcach, na początek będzie mecz z KPS…
– Później, w zależności od jego wyniku, zagramy z Krispolem Września albo Lechią Tomaszów Mazowiecki. Tydzień później pojedziemy do Częstochowy, gdzie zmierzmy się z Norwidem. Będą tam też Stal Nysa i drużyna z Tomaszowa Lubelskiego. Z kolei na tydzień przed startem ligi zorganizujemy w Lublinie Turniej o Puchar Rektora Politechniki Lubelskiej. Przyjadą SMS Spała i KPS Siedlce. Czekamy też na potwierdzenie jeszcze jednego zespołu.
- Pierwszym przeciwnikiem w lidze będzie Krispol Września. To dobrze, że z tym zespołem zmierzycie się w grze kontrolnej?
– Fajnie, że właśnie z tą drużyną spróbujemy swoich sił. Sparingi możemy porównać do przeglądu wojska. Każdy trener daje pograć wszystkim zawodnikom jakich posiada, próbuje też różnych wariantów, wcześniej wyćwiczonych. W ekipie z Wrześni zaszły spore zmiany i bardzo jesteśmy ciekawi jak będzie się ona prezentować po tych roszadach.
- Otwarcie nowego sezonu będziecie mieć bardzo mocne. Na początek Krispol, następnie Stal Nysa i BBTS Bielsko-Biała na wyjeździe, a później do Lublina przyjedzie Norwid Częstochowa…
– Beniaminek nigdy nie miał łatwo. Zaczynamy z teoretycznie najmocniejszymi zespołami w I lidze. Nie patrzymy jednak na to. Na pewno nie będziemy kłaniać się w pas przeciwnikom. Zamierzamy wyjść na parkiet i walczyć o punkty.