Ilekroć mijałem "Czeską Piwnicę”, przypominały mi się słowa: "Posłusznie melduję, panie oberlejtnant, że wszystko jest w porządku, tylko kot jest gałgan i zeżarł kanarka” z książki "Przygody dobrego wojaka Szwejka”.
Z Grodzkiej dochodził śpiew ulicznego grajka, zapachy z sąsiednich restauracji, z Furmańskiej zapach cebularzy. Zapowiadało się dobrze.
Czeszki lubią grzeszki
M. zamówiła "Kurčakove podfruvaki” (skrzydełka z kurczaka w pikantnej panierce) za 16 zł, ja skusiłem się na "Czeszki lubią grzeszki” (małe, grzesznie pikantne kawałki zapiekanego sera żółtego podane z ketchupem, doskonałe do piwa) za 12 zł. Obie zakąski podano ze strąkami ostrej papryki.
Grzeszki nie grzeszyły nadzwyczajnym smakiem, ale do świeżego piwa z nalewka się nadały idealnie. Dobre za to były skrzydełka, choć M. odstraszały ślady krwi przy kostkach, co było dowodem na to, że albo kucharz niestarannie rozmroził skrzydełka lub były one najtańszego sortu.
Ale z drugiej strony z piwem smakowały tak dobrze, że zastanawiałem się nad dokładką.
Polewki i obiecanki
Wybór drugiego dania dokładnie skonsultowaliśmy z kelnerką. Polecała "Placek po madziarsku" (20 zł), "Polędwiczki Zuzy Smetanovej" (28 zł) i "Golonkę z Chržanova" (26 zł).
Ja zamówiłem "Havlovy karczek z grilla” (24 zł). Jako najchętniej zamawiane danie. Karczek miał mieć zagwarantowaną soczystość, kruchość i delikatność pochodzącą z ziołowej marynaty. M. zamówiła "Česke knedlički zdravá strava” (22 zł) z ciemnym sosem gulaszowym. Czekanie się dłużyło, bo M. uwielbia knedle, pierożki i kopytka, w końcu podano na stół.
Spróbowałem karczku. Już pierwszy kęs był dowodem na kiepską panierkę, czerwony odcień mięsa zdradzał saletrę służącą do peklowania mięsa. A soczystość? Można ją włożyć między bajki. O ile kiepski karczek można świadczyć o braku talentu u kucharza, to spalone ziemniaki były gorsze od przechodzonych frytek. To dowód na to, że gospodarze mają swoich gości gdzieś.
Sięgnąłem po piwo. Nie wiadomo kiedy wpadła do niego mucha. Najpierw energicznie pływała, z czasem wszystko jej zobojętniało. Tak jak nam...
Nasza ocena restauracji \"Czeska Piwnica\"
Jeśli chodzi o napoje, jest lepiej. Duży wybór czeskich piw ucieszy miłosników tego trunku. To chyba najlepsza opcja: zamówić "Grzeszki Czeszki" i powoli gasić pragnienie.
Restauracja "Czeska Piwnica”
Lublin, ul. Grodzka 28, telefon: 81 534-30-56
Czynne od 10 do 1 w nocy, w sobotę i niedzielę do ostatniego klienta.
Można płacić kartą.