Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

1 czerwca 2011 r.
16:32
Edytuj ten wpis

Czy pan Zagłoba jadł wiewiórki?

0 0 A A
Prof. Jarosław Dumanowski kieruje projektem Monumenta Poloniae Culinaria (Polskie Zabytki Kulinarne)
Prof. Jarosław Dumanowski kieruje projektem Monumenta Poloniae Culinaria (Polskie Zabytki Kulinarne)

Na Lubelszczyźnie może tego tak nie widać, ale ciągłość kulinarna w Polsce została przerwana. Więc trzeba zrobić sztuczne oddychanie. I pokazać, jak bardzo zróżnicowana była staropolska kuchnia. Że w zróżnicowaniu technik kulinarnych, produktów, niewyobrażalnej ilości owoców i warzyw czy nawet zwierząt hodowlanych byliśmy pionierami w Europie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Rozmowa z prof. Jarosławem Dumanowskim z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, który kieruje Centrum Badań nad Historią i Kulturą Wyżywienia w Toruniu.

• Czy pan Zagłoba jadł wiewiórki?

– Na pewno nie. Jadano je jeszcze w XVI wieku. Zagłoba, jeżeli żył, to żył w XVII wieku i na wiewiórki nie miał szans. Pan Zagłoba już był zbyt nowoczesny.

• Jadał polewkę cebulową i rozmarynową?

– Bardzo długo uważano, że Polacy nie jedzą zup. Stanisław Czerniecki, autor pierwszej polskiej książki kucharskiej, pisze, że polska kuchnia najwspanialsza, tam kędy potaziów albo zup nie znają. Czasami mają francuskiego kucharza, on im zrobi zupę, ale zup nie jedzą.

• Trudno w to uwierzyć?

– Tylko że przez słowo zupa nie rozumiano tego, co my dzisiaj. Czerniecki podaje kilkanaście przepisów na rosół, ale twierdzi, że rosół to nie zupa.

• A co?

– To mięso z rozmaitymi dodatkami. A polewki to lekkie, szybkie dania na warzywach. Te staropolskie polewki dzisiaj zachwycają. Są dietetyczne.

• Dietetyczne?

– Nie wiadomo dlaczego, myśląc o kuchni staropolskiej z XVI i XVII wieku, myślimy o ciężkiej kuchni chłopskiej. Tymczasem, żyjącym wtedy ludziom do głowy by nie przyszło, że za Edwarda Gierka wybuduje się przemysłową hodowlę świń i Polacy będą jeść produkty tej hodowli. Z tego, co pamiętam, polewka rozmarynowa była gotowana na bulionie, z lekką zasmażką, doprawiano ją rozmarynem. To jest zresztą moje ulubione danie z tamtego czasu.

• Polacy jadali trufle, topinambury i popie jaja. Co to takiego?

– Roślina popularna jeszcze w XIX wieku. Fachowo nazywa się to świerząbek bulwiasty. To są takie bulwy korzeniowe z rodziny selerowatych. Podawano je w formie dodatku, uważano, że mają właściwości zdrowotne. Popie jajka, topinambur czy mnóstwo dzikich roślin i owoców, które jedli Polacy, to świadectwo bogactwa i zróżnicowania tamtej kuchni. Z dawnych książek kucharskich nie tyle się uczymy, co jeszcze można zjeść, tylko, do czego te zapomniane popie jajka pasują?

• Bigosik nie był bigosem?

– Bigosik to mały bigos. Ale staropolski bigos to nie bigos dzisiejszy. Bigos tak naprawdę znaczy coś siekanego. Siekanka. Siekano delikatne mięsa i ryby, doprawiając je na ostro i kwaśno, tak jak smak barokowy wymagał. Lubiano bigosik z karpia. Z czasem dodawano więcej warzyw, w tym kiszoną kapustę. Wtedy mówiono, że jest to bigos z kapustą. Dopiero z czasem kapusta zaczęła dominować.

• Mówiono pieprzno i szafranno, doprawiając ponad miarę. Dlaczego?

– Tak ówczesnym Polakom smakowało. Przyprawy były niezwykłe, egzotyczne, z końca świata. Był to prosty, chociaż niezwykle kosztowny sposób pokazywania elegancji, wyższości społecznej, tego, że się dobrze je. Wierzono też w ich dobroczynne, dietetyczne, działanie dodające cech żywotnych. Dziś odkrywamy, że nasi przodkowie jedli inaczej, ale nie możemy zakładać, że jedli dziwnie i głupio. Może to my powinniśmy się usprawiedliwiać, że jemy tak jak jemy.

• Kiedy czyta się wydaną przez pana książkę Stefana Czernieckiego "Compendium ferculorum”, to nagle okazuje się, że Polacy wcale nie objadali się tłustą wieprzowiną.

– W tej najstarszej polskiej książce kucharskiej wieprzowina występuje marginalnie. W zasadzie, jako dodatek lub zamiennik. Dopuszczano, żeby do francuskiej zupy włożyć schab, ale należało go wyjąć i nie jeść, bo to nieelegancko jednak. Polacy jedli więcej potraw ze ślimaków niż z wieprzowiny. Jeszcze w średniowieczu wielu teologów uważało, że chrześcijanie nie powinni jeść wieprzowiny. Skoro Chrystus nie jadł wieprzowiny, należało go naśladować. Wtórowali im ówcześni dietetycy, uważając, że to mięso jest niezdrowe, gorące i mokre, w pewien sposób grzeszne, bo doprowadza do wzrostu libido.

• Staropolska kuchnia miała też wymiar religijny, a post zmusił kuchmistrzów do poszukiwań. Polacy stali się mistrzami w przyrządzaniu ryb?

– Eksportową specjalnością polskiej kuchni i gastronomii były potrawy z ryb słodkowodnych. A ponieważ w XVII wieku post w Polsce trwał prawie pół roku, Polacy doszli do mistrzostwa w potrawach ze szczupaków i łososi. Czernicki pisze, że "łosoś jest w Polszcze najsubtelniejszego smaku”. Już w XI wieku znany był szczupak po polsku. Ryby podawano na ostro, na kwaśno, z grochem, z cebulą. Ale prawie zawsze były to ryby gotowane. I to jest coś, co Francuzi, Włosi, Niemcy, Szwedzi, Rosjanie chwalili, uważając, że w tym Polacy są najlepsi.

• A desery?

– Cukier był dla Czernieckiego taką przyprawą, jak szafran i pieprz. Dodawało się go w szczyptach do mięsa, kiszonej kapusty, tortów ze szpiku, tortów z raków czy tortów z kapustą. I chociaż opisuje parę ciast i trochę słodkości, to chyba się w tym nie specjalizował. Teraz mamy w druku kolejną książkę kucharską z XVII wieku z dworu Radziwiłłów i większość przepisów dotyczy słodyczy. Takim przykładem może być tatarskie ziele w cukrze, ówczesny sztandarowy cukierek. Czyli gorzki, aromatyczny, ostry tatarak połączony z cukrem. W XVIII wieku ów barokowy smak był przedmiotem dysput. Dla ludzi oświecenia to był przykład zacofania, złego smaku, sarmatyzmu.

• Czegoś co należało zwalczać?

– Zwalczać tak samo jak liberum veto, podgolone głowy i słomę w butach. W "Żonie modnej” Krasickiego modna żona krytykuje swojego męża, szlachcica ze wsi, że jest niemodny, zacofany i śmieszny. Za imbir kandyzowany w cukrze, za tatarak w cukrze i, co mnie szczególnie zdenerwowało, za toruński piernik, który dziś jest pamiątką tamtych smaków.

• A kiedy do staropolskiej kuchni zaczął przenikać smak kuchni tatarskiej, ormiańskiej, greckiej i ukraińskiej, czego dowody mamy na Lubelszczyźnie?

– Jeżeli macie to na Lubelszczyźnie, to trzeba to zadokumentować i zbadać, bo te orientalne echa mogą niedługo zniknąć. Sprawa jest mocno powikłana, zagadkowa, ale intrygująca. Do wyjaśnienia.

• Zniknęły podgolone głowy, kontusze i modrzewiowe dworki. Da się tamten smak wskrzesić?

– To, co robimy, to jest troszeczkę zabawa. Na Lubelszczyźnie może tego tak nie widać, ale ciągłość kulinarna w Polsce została przerwana. Żeby tę tradycję przywrócić, to trzeba zrobić jakieś sztuczne oddychanie. Niekoniecznie po to, żeby ludzie tak gotowali, ale po to, żeby pokazać, jak bardzo zróżnicowana była ta kuchnia. I, że w tym zróżnicowaniu technik kulinarnych, produktów, niewyobrażalnej ilości owoców i warzyw czy nawet zwierząt hodowlanych byliśmy pionierami w Europie. Staropolska kuchnia przejęła całe bogactwo kuchni średniowiecza, a ta zanurzyła się we wzorcach arabsko-orientalnych.

• Czy tamta kuchnia może być dla nas inspiracją?

– Ludzie szukają, są zaniepokojeni przemysłem, chemią, zubożeniem. Niektórzy nie chcą jeść mięsa, szukają tradycyjnego smaku, eksperymentują. I tu jest miejsce dla naszej historii kulinarnej, która została uszczuplona, wydziedziczona i sfałszowana. Inspiracją może być postna, wonna, rybna kuchnia.

• Czy to sztuczne oddychanie może być odkrywaniem naszej narodowej tożsamości?

– Jedzenie jest częścią naszej narodowej tożsamości. Jeśli dodać do tego fakt, że w XVII i XVIII wieku polska kuchnia była popularna w Europie, to nagle okazuje się, że odkrywamy europejską kuchnię staropolską. Odkrywając naszą tożsamość, odkrywamy polskie inspiracje w ówczesnej kuchni czeskiej, niemieckiej, włoskiej, francuskiej, potem szwedzkiej i rosyjskiej. Odkrywamy czas, kiedy Polacy nie tylko nie mieli kompleksów, ale ich szczupaki po polsku, kuropatwy po polsku i wiele innych dań weszły do kuchni Europy. Europa uczyła się od Polaków, Polacy byli pierwszymi nauczycielami, polska kuchnia była twórcza i oryginalna.

Pozostałe informacje

Najlepsze licea i technika w województwie lubelskim? Sprawdź ranking Perspektywy

Najlepsze licea i technika w województwie lubelskim? Sprawdź ranking Perspektywy

Miesięcznik edukacyjny "Perspektywy" opublikował ranking najlepszych liceów i techników w Polsce. Na wysokich miejscach znalazły się placówki z województwa lubelskiego.

Ulica Jana Pawła II w Lublinie
galeria

Jaka sytuacja na lubelskich drogach? Autobusy łapią niewielkie opóźnienia

Miejskie służby od wczorajszego wieczoru posypują drogi solą, ale mimo to na lubelskich ulicach rano było ślisko. Dobra wiadomość jest taka, że wszystkie główne arterie są przejezdne. Nad ranem opóźnienia łapały autobusy miejskiej komunikacji, zwłaszcza te obsługujące ościenne miejscowości.

Od kiedy rozliczenie PIT za 2024? Najważniejsze terminy i wskazówki

Od kiedy rozliczenie PIT za 2024? Najważniejsze terminy i wskazówki

Każdy początek roku wiąże się z obowiązkiem rozliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych za dwanaście poprzednich miesięcy. Choć mamy kilka miesięcy na złożenie zeznania, warto pamiętać, że podatników obowiązują konkretne i nieprzekraczalne terminy. Niedotrzymanie ich może prowadzić do konsekwencji skarbowych, takich jak kara finansowa czy odsetki za zwłokę.

Jak zacząć ćwiczyć jogę?

Jak zacząć ćwiczyć jogę?

Planujesz zacząć ćwiczyć jogę, ale nie wiesz, jak się do tego zabrać? Zanim zaczniesz trening, warto odpowiednio się przygotować. Przydadzą się także akcesoria do jogi i strój, który zapewni komfortowe ćwiczenia. Ponadto korzystnie poznać wcześniej kilka ważnych informacji o tej aktywności. Dowiedz się, o czym warto wiedzieć przed rozpoczęciem przygody z jogą.

Jaki hotel wybrać na wypoczynek w centrum Warszawy?

Jaki hotel wybrać na wypoczynek w centrum Warszawy?

Warszawa, stolica Polski, to miejsce, gdzie nowoczesność łączy się z historią. W sercu tego tętniącego życiem miasta znajduje się wiele luksusowych hoteli, które oferują komfortowe warunki do wypoczynku. Wybór odpowiedniego hotelu może być kluczowy dla naszego zadowolenia z pobytu. Czy marzysz o miejscu, które zapewni Ci nie tylko nocleg, ale również wyjątkowe doświadczenia? Oto, na co warto zwrócić uwagę, planując pobyt w centrum Warszawy.

Selekcjoner reprezentacji Polski Marcin Lijewski

MŚ piłkarzy ręcznych: Polska na początek zagra z Niemcami. Gdzie oglądać mecz?

Dzisiaj o godz. 20.30 reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych rozpocznie swój udział w mistrzostwach świata. Na dzień dobry Biało-Czerwoni zmierzą się z Niemcami. Spotkanie będzie można obejrzeć na antenie TVP Sport oraz platformie Viaplay.

Australian Open. Metamorfoza i awans Magdaleny Fręch do trzeciej rundy

Australian Open. Metamorfoza i awans Magdaleny Fręch do trzeciej rundy

Mecz drugiej rundy Australian Open zaczął się dla Magdaleny Fręch fatalnie. Polka w starciu z Rosjanką Anną Blinkową w pierwszym secie nie zdołała wygrać nawet jednego gema. Potem jednak nasza zawodniczka przeszła prawdziwą metamorfozę i odwróciła losy spotkania

Strażacy w ubiegłym roku mieli ręce pełne roboty. Która interwencja była najtrudniejsza?
film

Strażacy w ubiegłym roku mieli ręce pełne roboty. Która interwencja była najtrudniejsza?

Strażacy interweniowali w naszym regionie w 2024 roku ponad 23 tys. razy. To wzrost o 10 proc. Która interwencja była najtrudniejsza? Kiedy było najwięcej pracy? Na te i inne pytania odpowie w programie Dzień Wschodzi st. bryg. Zenon Pisiewicz, Komendant Wojewódzki Straży Pożarnej.

Oblodzenia i marznące opady. Alert dla województwa
galeria

Oblodzenia i marznące opady. Alert dla województwa

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przez marznącymi opadami, które mogą powodować gołoledź. Ostrzeżenie drugiego stopnia wydane dla całego regionu.

Odwołane i opóźnione pociągi. To przez oblodzenie trakcji

Odwołane i opóźnione pociągi. To przez oblodzenie trakcji

Jak informuje PKP Intercity, wystąpiły opóźnienia w kursowaniu pociągów spowodowane zamarzającym deszczem na kolejowej sieci trakcyjnej. Oblodzenie uniemożliwia pobór energii elektrycznej i przejazd składów.

Opowieść o uzależnieniu. Przedstawienie Teatru Panopticum
teatr
17 stycznia 2025, 18:00

Opowieść o uzależnieniu. Przedstawienie Teatru Panopticum

Dom Kultury LSM zaprasza w najbliższy piątek (17 stycznia) na przestawienie pt. „Odlot” w wykonaniu Teatru Panopticum z Młodzieżowego Domu Kultury „Pod akacją” z Lublina. „Odlot” to metaforyczna i uderzająca w scenicznym wyrazie opowieść o uzależnieniu.

Jak informuje DORSZ, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie

Polskie wojsko w stanie najwyższej gotowości. Rosja atakuje zachodnią Ukrainę

Dzisiaj nad ranem Rosja znów przeprowadziła zmasowany atak na cele w Ukrainie, także jej zachodniej części. Polskie wojsko zareagowało natychmiast.

Szymon Strzałkowski ma za sobą przeszłość w ligach centralnych

LNBA: Nieoczywisty bohater meczu Alco z Alfachem Team

Meczem kolejki w rozgrywkach LNBA w minioną sobotę śmiało można określić potyczkę Alco z Alfachem Team. Obie ekipy są w grze o najlepszą czwórkę, która później będzie rywalizowała w fazie play-off o mistrzostwo LNBA. Po 9 serii gier bliżej tego celu jest Alco, które pokonało Alfachem Team 61:58.

Piotr Ziółkowski to jeden z liderów Symbitu

Pod koszami Dziennika Wschodniego: Problemy Symbitu

The Reds i Symbit – to prawdopodobnie te dwa zespoły stoczą walkę o mistrzostwo rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego. W miniony weekend spore problemy z odniesieniem zwycięstwa miał ten drugi zespół, który długo męczył się z silnym w tym sezonie Back to the Roots.

Jeden z przykładowych widoków prezentujących odnowiony Rynek w Wąwolnicy. Więcej szczegółów mieszkańcy gminy poznają w przyszłym tygodniu
ARCHITEKTURA

Bez wycinki, ale nowocześnie. Porozmawiają o nowym Rynku w Wąwolnicy

W przyszłym tygodniu, we wtorek, mieszkańcy miasta i gminy Wąwolnica będą mieli okazję porozmawiać o tym, jak ma wyglądać odnowiony Rynek z położonym w centrum skwerem. Architektoniczna koncepcja wchodzi do etapu społecznych konsultacji.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium