Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 czerwca 2004 r.
11:52
Edytuj ten wpis

Jak zarobić (lub stracić) na oglądaniu meczów

Liczą się tylko zwycięstwa. O przegranych wolą nie mówić, proszą o niepodawanie nazwisk. Łatwe pieniądze to zachęta dla złodzieja. Zaś większe straty to kłopoty w domu. Grający w zakładach bukmacherskich mają swój własny świat. Niektórzy mówią, że są opętani przez wyniki…

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować






Małe pomieszczenie w centrum Lublina. W środku ludzie wpatrujący się w wiszące na ścianach tablice zapełnione rzędami cyfr. Inni już kreślą: 1, X, 2. Zakłady bukmacherskie odwiedza coraz więcej lublinian. Grają przede wszystkim mężczyźni. Wiek i zawód nie mają znaczenia.
Można tu spotkać studenta i emeryta,
szefa dużego przedsiębiorstwa i bezrobotnego. Oferta jest skierowana do każdego, najtańszy zakład kosztuje 2 złote. Właśnie za taką sumę najczęściej obstawiają grający.
– Ewentualna przegrana nie wpływa znacząco na stan portfela, wygrana daje satysfakcję oraz kasę – mówi tegoroczny maturzysta Michał Kanikuła. Zamiłowanie do liczb przekłada nie tylko na zamiar studiowania ekonomii, ale też na częste wizyty w zakładach bukmacherskich. Jak twierdzi, w obstawianiu meczów (najczęściej piłki nożnej) kieruje się intuicją. Ostatnio przyniosła mu szczęście. Niewielkie, ale zawsze.
Zabawa, nie hazard
Grających łączy zamiłowanie do sportu i żyłka hazardzisty. Chociaż wię-
szość graczy nie traktuje zakładów bukmacherskich jako hazardu. Nawet ci, którzy bywają tu codziennie, twierdzą, że to zabawa.
– Trudno mówić o hazardzie w przypadku ludzi ryzykujących 2, 5 czy 10 złotych – mówi pan Jarek, pracownik prywatnej firmy, stały klient zakładów bukmacherskich. – Oprócz samej gry poznaję wielu nowych ludzi.
Głównym celem jest jednak zysk. Dlatego dla większości graczy
wszelka informacja jest na wagę złota.
Pan Władysław, rencista, skrupulatnie analizuje ligowe tabele i czyta gazety. Każdy, nawet najmniejszy, szczegół ma znaczenie: który zawodnik jest kontuzjowany, kto zawieszony, jak było w poprzednich meczach. Najczęściej obstawia mecze ligi angielskiej, fińskiej i szwedzkiej. Te dwie ostatnie uważa za bardzo atrakcyjne dla graczy. Wysoki kurs daje wysoką wygraną. Pan Władysław raz wygrał nawet 1900 złotych. Ostatnio wygrywa przeciętnie pięć razy mniej, ale za to regularnie.
W rogu sali dwudziestokilkuletni mężczyzną skrupulatnie notuje coś w grubym zeszycie. Okazuje się, że Paweł analizuje rezultaty ostatnich spotkań. Od ponad trzech lat obstawia mecze tenisa. Z benedyktyńską cierpliwością zapisuje wyniki meczów i porównuje osiągnięcia zawodników.
– Po wyeliminowaniu Justine Henin – Herdenne triumfatorkę turnieju Rolanda Garrosa upatruję w Amelie Mauresmo – mówi. – Wśród mężczyzn wygra ktoś z trójki: Federer, Coria i Moya...
Paweł przyznaje, że myśl o kursach, wynikach i potencjalnej wygranej towarzyszy mu przez większość dnia. Lubi również śledzić w telewizji, a w przypadku braku transmisji również w Internecie, rezultaty trwających spotkań.
– Wprawdzie mama i dziewczyna Aneta trochę dziwnie na mnie patrzą, kiedy ślęczę wpatrzony w monitor, na którym co chwila zmieniają się liczby, ale nic na to poradzę – śmieje się.
Wiedza gubi
Pan Marek, ponadpięćdziesięcioletni właściciel gospodarstwa warzywnego z okolic Lublina, zakłady bukmacherskie odwiedza trzy razy w tygodniu. Jak większość grających twierdzi, że to tylko zabawa, choć z wielkim entuzjazmem opowiada o wygranych
– Przed dwoma laty wygrałem 2,5 tysiąca złotych. Na piłce nożnej – chwali się. Zwycięski zakład był zawarty z tzw. błędem (w typowaniu można się pomylić, jednak minimalny wkład grającego jest wyższy).
Pan Marek stroni od nadmiaru wiadomości. Uważa, że zbyt duża wiedza o sporcie gubi grających.
– Ile przegrałem? Znacznie więcej niż zyskałem – przyznaje pan Zbyszek, który na co dzień pracuje w sklepie. – Ale patrzy pan – wyciąga z kieszeni pomięty kupon – tu jeden wynik mi nie „wszedł” do tysiąca złotych: Bordeaux miało wygrać z Monaco. Jednak to piłkarze z Księstwa odnieśli zwycięstwo 3:1.
Narada wojenna
W punktach bukmacherskich w Europie Zachodniej można spotkać specjalistów od wielu dyscyplin sportu. Za niewielką opłatą (2-3 euro) dzielą się wiedzą i spostrzeżeniami. Jeśli przyczynią się do większej wygranej, mogą liczyć na duży procent. Tymczasem w Lublinie o swoich typowaniach gracze rozmawiają otwarcie i... za darmo. Pochyleni nad tabelami, z długopisami w rękach, bukmacherscy gracze przypominają sztabowców przed bitwą.
Spisek, panie, spisek!
Wśród grających nie brakuje osób, które są przekonane, że większość spotkań jest ustawionych.
– Sportem rządzą bukmacherzy – uważa starszy pan w szarej kurtce, który prosi o niepodawanie nawet swego imienia. Zakładami piłkarskimi zajmuje się od wielu lat. Obstawiał ligę angielską jeszcze na starych kuponach (takich z kalką pośrodku).
– Przecież, gdyby wszyscy faworyci zwyciężali, firmy bukmacherskie poszłyby z torbami – przekonuje, żywo gestykulując. A tak – tu przerywa i wskazuje na pełną salę grających – przychodzą tacy, obstawiają i z reguły przegrywają. Na pytanie: dlaczego sam gra?, odpowiada, że chce przechytrzyć bukmacherów. Przypomina zeszły rok, kiedy istniało podejrzenie, że jeden z czołowych zawodników świata, Jewgiennij Kafelnikow, umyśle przegrywał mecze tenisowe i sam zarabiał pieniądze w zakładach. Firmy w Polsce zorientowały się, że „coś tu nie gra” dopiero w połowie sezonu i wycofały z oferty spotkania z udziałem Rosjanina. Ale do tego czasu można było sporo zarobić.
Nasz rozmówca przyznaje, że również sami bukmacherzy potrafią wprowadzić w błąd. Opowiada jak niedawno w lidze hiszpańskiej Celta Vigo broniła się przed spadkiem. Aby zostać w I lidze, musiała przynajmniej zremisować wyjazdowy mecz z Deportivo La Coruna. Grający sugerowali, że ten mecz może zostać kupiony i licznie obstawiali wygraną Celty. Zauważyły to firmy bukmacherskie. W miarę zbliżania się terminu spotkania kurs na wygraną piłkarzy z Vigo malał, czyli każdy kto obstawił ich zwycięstwo, mógł liczyć na mniej pieniędzy. U większości grających sugestia o sprzedanym meczu przerodziła się niemalże w pewność. Zwycięstwo Celty obstawiano za naprawdę duże pieniądze. Ostatecznie mecz pewnie wygrało… Deportivo, zaś bukmacherzy zgarnęli sporą pulę.
– Spisek, panie, jeden wielki spisek! – oburza się starszy pan.
Oszukać bukmachera
Szansa zdobycia szybkich i łatwych pieniędzy przyciąga wiele osób. Po Polsce krążą opowieści o ludziach, którzy u bukmacherów dorobili się
prawdziwej fortuny. „Zawodowcy” wykorzystują nie tylko wiedzę sportową, ale również zdolności matematyczne. Przenikliwe umysły i gruby portfel to duże zagrożenie dla bukmacherów. Kiedy pracownicy punktu, zauważą, że jedna osoba notorycznie obstawia ten sam zestaw meczów, nabierają podejrzeń i natychmiast kontaktują się z centralą. Dziwi ich bowiem zdumiewająca wręcz pewność grających. Innych zastanawia źródło ich dochodu i jak młodego człowieka stać na ryzykowanie dużych kwot i drogi samochód, którym przyjechał do punktu…
Bukmacherzy bronią się przed „zawodowcami” i mogą odmówić przyjęcia zakładu bez podania przyczyny. Są bardzo czujni, gdyż „zawodowcy” często próbują dopiąć swego poprzez podstawione osoby – za drobną opłatą inni ludzie obstawiają ich kupon jako własny.
Gdzie te kobiety ?
Zakłady to domena mężczyzn, panie bardzo rzadko odwiedzają punkty bukmacherskie. Zwykle towarzyszą swoim partnerom.
– Idziemy już?... – to ich najczęstsza reakcja na przedłużające się spekulacje ich partnerów zapatrzonych w tabele, budząca zresztą powszechną wesołość. Kobiety są za to obecne po drugiej stronie barykady. Wbrew szlachetnej idei równouprawnienia płci, wiele firm bukmacherskich chętniej widzi w pracy panie…
Umiar wskazany
Zakłady bukmacherskie cieszą się coraz większą popularnością. Grający doczekali się nawet ogólnopolskiej gazety i internetowego radia.
– Granica między zabawą a hazardem jest bardzo cienka – ostrzegają specjaliści. Przed każdą wizytą u bukmacherów warto zatem pamiętać o słynnej greckiej maksymie – „wszystkiego z umiarem”.























Pozostałe informacje

Sky Jumpers i jej założyciel Krzysztof Barszczewski (nr 23)

Krzysztof Barszczewski: Sky Jumpers to projekt z pasją

Rozmowa z Krzysztofem Barszczewskim, dyrektorem marketingu TKKF Cukropol i twórcą projektu Sky Jumpers

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Znaleziono drugi element

W podpoznańskich Wirach znaleziono kolejny niezidentyfikowany obiekt – informuje wielkopolska PSP. Wcześniej pracownicy jednej z firm w Komornikach znaleźli na terenie zakładu przedmiot przypominający zbiornik. – W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna.

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Zarząd Grupy Azoty S.A. odkrył, że w latach 2022-2023 gaz kontraktowany dla chemicznego koncernu był droższy, niż wynikało z dziennych cen spot na europejskim rynku. Spółka miała przepłacić za surowiec co najmniej 932 mln zł. Czy jej ówczesne władze złamały prawo?

Piotr Schmidt oraz Wojciech Myrczek

Był Komeda i Stańko, teraz jest Młynarski i jazz

Nie można się bać nawiązywania do kultowych projektów czy artystów i ich twórczości – wywiad z Piotrem Schmidtem, trębaczem, kompozytorem, liderem i producentem muzycznym. Pod koniec minionego roku ukazała się płyta „Młynarski. Bynajmniej”. Za jej produkcję, jak i partie solowe trąbki odpowiada właśnie nasz rozmówca

ChKS Chełm musiał uznać wyższość broniącej Tauron Pucharu Polski drużyny Aluron CMC Warta Zawiercie

Tauron PucharuPolski: ChKS Chełm musiał uznać wyższość faworyta

W spotkaniu ćwierćfinałowym Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm przegrał z obrońcą trofeum Aluron CMC Wartą Zawiercie 0:3. Tym samym goście awansowali do Final 4

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu
ZDJĘCIA
galeria

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu

Co tak naprawdę kryje się w kubku z herbatą i czy można założyć ziołowy ogród na balkonie. W ramach programu "Rodzinne ferie jak z bajki" najmłodsi odwiedzili dziś Herbapol.

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Owijarki, pakowarka i prawie 700 tys. sztuk nielegalnie wyprodukowanych papierosów. Zatrzymano 8 osób. 5 obywateli Armenii i 3 obywateli Ukrainy.

Motor Lublin Arena

Motor Lublin Arena. Taka nazwa przynajmniej do końca 2027

Stadion, na którym swoje mecze ekstraklasy rozgrywają piłkarze Motoru Lublin zyskuje sponsora tytularnego i zmienia nazwę.

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej
foto
21 lutego 2025, 19:00

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej

Piątkowy wieczór (21 lutego) w Filharmonii Lubelskiej rozpocznie się jednym z najbardziej relaksujących utworów muzycznych, jakie kiedykolwiek powstały – „Pawaną op. 50” Gabriela Faurégo. Na zakończenie wieczoru zabrzmi monumentalna II Symfonia D-dur op. 43 Jeana Sibeliusa. Jako gość wystąpi grecki flecista Stathis Karapanos.

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

We wtorek (18 lutego) doszło do zderzenia samochodu osobowego z samochodem ciężarowym na drodze krajowej numer 17 w miejscowości Wał. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala, a sprawcą zdarzenia okazał się nietrzeźwy kierowca.

Średnia cena samochodów w 2024 roku osiągnęła poziom 35 025 złotych, a tempo wzrostu cen na rynku wtórnym znacznie przy-śpieszyło, głównie za sprawą większej liczby prawie nowych samochodów w ofercie.

Te używane auta straciły najwięcej na wartości

Volkswagen Passat tańszy o ponad 7 tysięcy, a Audi A6 o ponad 10 tysięcy złotych. Jakie jeszcze modele znajdziemy na liście najpopularniejszych samochodów na wtórnym rynku, które straciły na wartości w 2024 roku?

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów
WYBORY PREZYDENCKIE

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów

W środę przed południem marszałek Sejmu Szymon Hołownia odwiedził Lublin. Kampanijne spotkanie z dziennikarzami stało pod znakiem komentowania polityki krajowej i negocjacji dotyczących przyszłości Ukrainy bez udziału Ukrainy. Dla mieszkańców Lublina nie to jednak z całego spotkania było najważniejszą informacją.

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Jest potwierdzenie

W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna. Agencja zbada razem z firmą SpaceX, czy znaleziony w Komornikach zbiornik jest częścią tej rakiety.

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Policjanci zatrzymali 71-latka w sprawie usiłowania rozboju. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium