Z jego wiedzy korzystają sądy, policja, a nawet lekarze. Przydaje się, kiedy trzeba pomóc w złapaniu przestępcy, w ustaleniu ojcostwa albo wykryciu wad genetycznych.
Z dermatoglifów - linii papilarnych - można wyczytać płeć.
Można rozpoznać narodowość, a nawet region kraju, z którego pochodzi właściciel odcisku. Nie ma to nic wspólnego z z wróżeniem z dłoni. Specjalista od daktyloskopii nie przepowie przyszłości z bruzd na ręku. Za to przepowie ją z odcisków prążków na rękach i nogach. Niewiarygodne? A jednak.
Odciski z Syberii
W gabinecie doktora aż roi się od czarno-białych odbitek. To odciski stóp i dłoni z całej Lubelszczyzny. Ale nie tylko. Doktor Gąsiorowski badał też mieszkańców Puszczy Kampinoskiej, Czechów, Tatarów. A nawet Chakasów zamieszkujących obwód abakański na dalekiej Syberii. Po co to wszystko?
- Chciałem udowodnić pewne rzeczy statystycznie - mówi. - Choćby to, że po liniach papilarnych można określić narodowość człowieka. Mało tego. Można stwierdzić na przykład, z jakiego regionu Polski pochodzi dana osoba.
Odciski kolekcjonuję
Różnice regionalne linii papilarnych w opracowaniu doktora znalazły się na tak zwanej liście filadelfijskiej, czyli ISI Master Journal List. Jest to lista naukowych czasopism opracowana i aktualizowana przez Institute for Scientific Information. Czasopisma na niej zamieszczone są w założeniu najlepszymi z branży, a publikacje w nich mają odpowiednio wysoką rangę.
Podpisany anonim
W Mediolanie wykorzystuje się daktyloskopię na przykład przy wykrywaniu fałszerstw obrazów. Jest tam bank odcisków palców malarzy i to pozwala odróżnić dzieło autentyczne od falsyfikatu. Także w przypadku wątpliwości, czy testament jest autentyczny, czy sfałszowany można przeprowadzić badania identyfikacyjne, wykorzystując daktyloskopię.
Wieczna tajemnica
Pewne wzory są dziedziczone i bezcenne jako materiał do identyfikacji. Korzystając z badań nad dermatoglifami można ustalić też, z którego palca i której ręki pochodzi odcisk.
Ciekawostką jest też, że znaleziono jedynie pięć takich przypadków na świecie, że wszystkie linie papilarne, zwane carpalnymi, schodzą się u podstawy dłoni. Piąty odkrył właśnie Adam Gąsiorowski.
Lubelski naukowiec ma na swoim koncie inne odkrycia. Otóż dr Gąsiorowski udowodnił, że znając odcisk stopy można ustalić, jak wygląda odcisk dłoni. Wzory na kończynach mają bowiem pewne powiązania.
Dziadek potwierdza ojcostwo
Z prośbą o opinię przy identyfikacji odcisków palców kilka razy zwracała się do Adama Gąsiorowskiego lubelska policja. Poza tym, doktor ma na swoim koncie ponad 500 ekspertyz sądowych.
- Jeden z ciekawszych przypadków dotyczył dziecka, którego ojca ustalono na podstawie odcisku stopy dziadka - mówi doktor. - Bo między liniami papilarnymi domniemanego ojca a dzieckiem nie było takiego podobieństwa, które świadczyłoby o ojcostwie. Natomiast znaleziono na odcisku dłoni domniemanego dziadka niezaprzeczalne, wspólne cechy. W ten sposób potwierdzono ojcostwo.