Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

26 lutego 2010 r.
21:39
Edytuj ten wpis

Mali Małysze trenują na skoczni w Lublinie

Autor: Zdjęcie autora Kamil Kozioł
0 2 A A

Adam Małysz od wielu lat dominuje na skoczniach całego świata i stał się idolem wielu nastolatków w naszym kraju. To właśnie dzięki niemu do Lublina wróciły skoki narciarskie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Skoków narciarskich nie było w Lublinie od ponad pół wieku. W latach 50. i 60. w Kozim Grodzie funkcjonowała skocznia o nazwie Wieniawa, która znajdowała się w pobliżu dzisiejszego stadionu Lublinianki.

– Ten obiekt, jak na tamte czasy, był bardzo profesjonalny. Zeskok znajdował się na terenie dzisiejszych łąk przy rzece Czechówce. Skoki jednak wyglądały zupełnie inaczej. Największa różnica była w ubiorze zawodników. Nie mieliśmy opływowych kombinezonów, tak jak zawodnicy, których oglądamy dziś w telewizji – opowiada Józef Prokop, rekordzista Wieniawy. – Gabardynowe spodnie, sweter i czapka – tak wyglądał nasz strój. I obowiązkowo wszystko musiało być w czarnym kolorze.

Ministerstwo kazało rozebrać

W latach 50. na obiekcie K-15 Prokop skoczył 17,5 m. – Skoki narciarskie były w tamtym okresie w Lublinie dyscypliną niezwykle popularną. Pamiętam, że na otwarcie Wieniawy, 19 stycznia 1955 roku, przyszło ponad dwa tysiące osób! W zawodach wzięło udział kilkunastu zawodników – wspomina Lucjan Piątek, jeden z jej budowniczych.

Niestety, w latach 60. Wieniawa została z rozkazu Ministerstwa Obrony Narodowej rozebrana. Chyba nikt wtedy nie spodziewał się, że na kolejne zawody w skokach narciarskich lublinianie będą musieli czekać ponad pół wieku.

K-3: to nie robi wrażenia

Ten czas pewnie byłby jeszcze dłuższy, gdyby nie Aleksander i Maksymilian Furtakowie oraz Damian Widomski. Trójka "zapaleńców”, zafascynowanych wyczynami Adama Małysza, postanowiła wbrew wszystkiemu zająć się skokami narciarskimi.

– Pierwsze próby oddawaliśmy na skoczniach K-3 czy K-5. Wiadomo, Lublin to nie Zakopane i wielkich gór u nas nie ma – tłumaczy Maksymilian Furtak.
Na przełomie 2006 i 2007 r. znaleźli jednak ciekawe wzgórze niedaleko ul. Liszkowskiego. – Od razu wiedzieliśmy, że to dobre miejsce na zbudowanie większej skoczni. Najpierw jednak musieliśmy wyciąć część gęstego lasu, który rósł w miejscu, gdzie miał być zeskok – wspomina Maksymilian Furtak.

Żeby nie wyhamować w mieszkaniu

Na początku punkt konstrukcyjny Krokiewki wynosił 11 m. – W moim pierwszym skoku na niej poleciałem na odległość 3 m – śmieje się Damian Widomski, który podczas Mistrzostw Polski Wschodniej skoczył 10,5 m.

W kolejnych latach skocznia przechodziła kolejne renowacje, a jej punkt "K” został przesunięty na 13 m. – Rekord wynosi 14,5 m, ale w sprzyjających warunkach można tu "polecieć” nawet 17 m – zapewnia Maksymilian Furtak. – Jakie to musiałyby być warunki? Przede wszystkim szybszy śnieg. Można byłoby również pogłębić zeskok, ale to już niezwykle skomplikowane przedsięwzięcie. Do tego sama łopata nie wystarczy. Musiałby tu wjechać ciężki sprzęt. Poza tym mógłby się pojawić problem z wyhamowaniem, bo niedaleko są przecież domy mieszkalne.

Najlepsza skocznia w kraju

Krokiewka jest już znana wśród miłośników skoków narciarskich w całym kraju: w 2007 roku zdobyła tytuł Najlepszej Amatorskiej Skoczni Narciarskiej w Polsce. – W Lublinie jest tylko pięć osób regularnie skaczących. Jestem jednak pewien, że w najbliższych latach ta liczba zwiększy się – twierdzi Widomski.

Z pewnością tę dyscyplinę sportu spopularyzują takie zawody jak Mistrzostwa Polski Wschodniej, na które przyszło około 150 kibiców, co, jak na imprezę czysto amatorską, jest liczbą oszałamiającą.

– To bardzo dobry obiekt. Na co dzień studiuję w Lublinie, ale teraz miałem wracać do mojego domu w Boćkach k. Białegostoku. Zrezygnowałem jednak z podróży, bo chciałem wziąć udział w tych zawodach. To świetna zabawa – powiedział Damian Tatarczuk, który ukończył rywalizację na ósmym miejscu. To z pewnością spory zawód dla 23-letniego zawodnika, który w przeszłości przez pół roku trenował w Wiśle pod okiem Jana Szturca, pierwszego trenera Adama Małysza.

Nie zostałem Małyszem

– Bardzo chciałem być skoczkiem narciarskim, dlatego zamiast uczyć się w Białymstoku, postanowiłem przenieść się do klasy sportowej w Wiśle. Razem ze mną ćwiczyli m.in. Piotr Żyła i Mateusz Wantulok. Jan Szturc to niezwykle wymagający trener, który ma jednak dobre podejście do młodzieży. Trochę szkoda, że nie udało mi się zostać profesjonalnym skoczkiem narciarskim. Tęsknota za domem była jednak zbyt duża i po pół roku postanowiłem opuścić Wisłę – wspomina Tatarczuk.

Trzeba jednak pamiętać, że skakanie na nartach w Lublinie i w Wiśle to dwa odrębne sporty. – Tu nie trzeba opływowych kombinezonów i wspaniałych nart. Deski można kupić za 30 zł na giełdzie, a jakiś dres zawsze znajdzie się w domu. Nie liczy się również wiatr, bo skok trwa tylko chwilę i wiatru nie da się zbytnio poczuć – wyjaśnia Maksymilian Furtak.

Z twórców Krokiewki wielkich skoczków już nie będzie, bo Lublin nie jest terenem przyjaznym dla skoków narciarskich.

– Ale pozostanie nam satysfakcja, że przez chwilę mogliśmy poczuć się jak Adam Małysz – zapewnia Maksymilian Furtak. – Może nasza inicjatywa przyczyni się do tego, że miejscy radni wpadną na pomysł wybudowania skoczni o punkcie konstrukcyjnym umieszczonym na 30 m?

Pozostałe informacje

Niespodzianka w Olsztynie. Bogdanka LUK rozbita zagrywką

Niespodzianka w Olsztynie. Bogdanka LUK rozbita zagrywką

W spotkaniu otwierającym 13. kolejkę Bogdanka LUK Lublin przegrała na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn 0:3. To niespodzianka weekendowej serii gier.

Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo. Bezpłatne sprawdzanie świateł w ramach kampanii

Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo. Bezpłatne sprawdzanie świateł w ramach kampanii

W najbliższą sobotę, 23 listopada, kierowcy w całej Polsce będą mieli okazję bezpłatnie sprawdzić stan i ustawienie świateł w swoich pojazdach. Akcja jest częścią tegorocznej edycji kampanii „Twoje światła – Nasze bezpieczeństwo”, która ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach poprzez poprawę widoczności pojazdów.

Lublin żyje teatrem
galeria

Lublin żyje teatrem

W Lublinie trwa Festiwal Teatrów Niewielkich, który od 2005 roku przyciąga do miasta twórców i miłośników sztuki scenicznej z całej Polski. To ogólnopolskie wydarzenie o charakterze konkursowym jest miejscem spotkań aktorów zawodowych i amatorów, łącząc różne pokolenia i style teatralne.

Samuel Mraz zdobył w piątek swojego ósmego gola w tym sezonie

Motor nie do zatrzymania. Beniaminek pokonał w Lubinie Zagłębie

Trzecie zwycięstwo z rzędu piłkarzy Motoru. Tym razem podopieczni Mateusza Stolarskiego pokonali w Lubinie tamtejsze Zagłębie 2:1. Zwycięskiego gola dla gości zdobył były napastnik "Miedziowych" Samuel Mraz.

Piesek wybrał się na spacer i zaginął. Wybawcą dzielnicowy
Kraśnik

Piesek wybrał się na spacer i zaginął. Wybawcą dzielnicowy

Wczoraj wieczorem w Kraśniku, w części fabrycznej miasta, zagubił się mały, niedowidzący piesek. Dzięki szybkiej reakcji asp. Łukasza Guściory z lokalnego komisariatu, czworonóg szybko wrócił do swojej właścicielki, a cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie.

Radni na „tak”. Dwie podstawówki i jedno liceum przed dużymi zmianami
Lublin

Radni na „tak”. Dwie podstawówki i jedno liceum przed dużymi zmianami

17 „za” i 13 „przeciw” – taki był wynik trzech głosowań nad przyszłością kilku lubelskich szkół na czwartkowej sesji Rady Miasta. SP19 i SP25 mają być teraz jedną szkołą. Na zmiany czeka również IV LO.

Szkoła z wartościami i tradycją – „Szóstka” świętuje jubileusz
ZDJĘCIA
galeria

Szkoła z wartościami i tradycją – „Szóstka” świętuje jubileusz

Szkoła Podstawowa nr 6 im. Romualda Traugutta w Lublinie w tym tygodniu obchodzi 90. urodziny. W uroczystościach uczestniczyli dawni i obecni uczniowie.

Pijany uderzył w latarnię w Dęblinie. To nie było jego jedyne przewinienie

Pijany uderzył w latarnię w Dęblinie. To nie było jego jedyne przewinienie

Ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, narkotyki w kieszeni i pozytywny wynik testu na obecność środków odurzających – to bilans poniedziałkowej jazdy 26-latka z powiatu ryckiego. Mężczyzna, kierując Hondą, stracił panowanie nad pojazdem i zakończył swoją podróż na przydrożnej latarni przy ul. Podchorążych w Dęblinie.

Witajcie w Polsce! Łydka Grubasa akustycznie
koncert
23 listopada 2024, 20:00

Witajcie w Polsce! Łydka Grubasa akustycznie

To będzie prawdziwa petarda! Po raz pierwszy Łydka Grubasa zagra wyłącznie program akustyczny. Usłyszymy nowe aranżacje i nowe instrumenty. Jak brzmią stare utwory w nowych aranżacjach? Przekonamy się już w najbliższą sobotę.

Lubelscy pracodawcy wyróżnieni za dbałość o bezpieczeństwo pracy

Lubelscy pracodawcy wyróżnieni za dbałość o bezpieczeństwo pracy

Ponad 40 pracodawców oraz trzech Społecznych Inspektorów Pracy uhonorował Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie podczas piątkowej gali. Wyróżniono także gospodarstwo rolne z powiatu łukowskiego, które uczestniczyło w ogólnopolskim konkursie. Gala była okazją do podsumowania działalności w zakresie ochrony pracy.

Motor lepszy od Zagłębia, Samuel Mraz dalej strzela (zapis relacji na żywo)

Motor lepszy od Zagłębia, Samuel Mraz dalej strzela (zapis relacji na żywo)

Trzecie zwycięstwo z rzędu piłkarzy Motoru. W piątkowy wieczór beniaminek z Lublina ograł na wyjeździe Zagłębie Lubin 2:1.

Spektakl „W maju się nie umiera…” na Lubelszczyźnie
teatr
24 listopada 2024, 18:00

Spektakl „W maju się nie umiera…” na Lubelszczyźnie

Krasnystaw, Zamość, Szczebrzeszyn i Drelów, to miejscowości w których, w najbliższych dniach będzie można zobaczyć wyjątkowy spektakl „W maju się nie umiera. Historia Barbary Sadowskiej” opowiadający przejmującą historię matki Grzegorza Przemyka.

30 lat minęło. Liceum im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętuje jubileusz
galeria

30 lat minęło. Liceum im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętuje jubileusz

Liceum Ogólnokształcące im. Jana III Sobieskiego w Lublinie świętowało 30-lecie swojej działalności podczas uroczystej gali, która odbyła się w czwartkowy wieczór w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.

Droga eskpresowa S12

Jest decyzja środowiskowa dla S12 na zachód od Puław

Na tą decyzję czekali kierowcy z całego powiatu puławskiego, a także zwoleńskiego i Radomia. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy drogi ekspresowej od obwodnicy Puław do Radomia.

Ostatnie posiedzenie sądu w sprawie Łukasza W. odbyło się w piątek, 22 listopada, na dzień przed 35. urodzinami mężczyzny
wyrok

Strzały padły pod wiejską remizą. Łukasz W. winnym usiłowania zabójstwa

Nie miał bezpośredniego zamiaru pozbawienia życia mężczyzny, którego postrzelił, ale jest winnym usiłowania zabójstwa – orzekł sąd. I skazał mieszkańca wsi Zadębce, również za groźby karalne, na łączną karę 8 lat i 7 miesięcy więzienia.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium