Rezydencja magnacka Radziwiłłów w Białej Podlaskiej była jedną z najwybitniejszych realizacji architektonicznych XVII wieku na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego. Dzisiaj zachowały się tylko niektóre elementy dawnej świetności, w tym okazały park. To reprezentatywne miejsce zyskuje teraz nowy blask; głównie dzięki wielomilionowym dotacjom z Unii Europejskiej.
Niestety: sam pałac ostatecznie rozebrano w 1883 roku. Na miejscu zachowały się m.in. brama wjazdowa, wieża, oficyny czy kaplica zamkowa. W przeciągu ostatnich kilku lat miejsce bardzo się zmieniło. Wszystko zaczęło się w 2013 roku. Wówczas na terenie parku wydzielono dwie strefy, tzw. reprezentacyjną oraz ogrodową.
– Otwarta, dostojna przestrzeń nawiązuje do dziedzińca, który istniał tutaj w XIX wieku. Druga część to rekonstrukcja dawnego założenia ogrodu włoskiego, który charakteryzuje się uporządkowaną formą i geometrycznymi kształtami, nie ma tu swobodnej kompozycji. Dominującą rośliną jest bukszpan – tłumaczy Jan Maraśkiewicz, konserwator zabytków z Białej Podlaskiej.
Udało się wtedy wyeksponować kilka fragmentów dawnych reliktów, na które natrafiano podczas robót. Dzięki temu można tu podziwiać choćby część dawnego ogrodzenia z łukami arkadowymi.
Najstarsze serce miasta
Park Radziwiłłowski to tak naprawdę najstarsze serce miasta. Już w 1499 roku wzmiankowano o istnieniu dworu murowanego nad Krzną. Zapis pojawił się w testamencie Jerzego Illinicza. Natomiast w XVII wieku w tym miejscu swoją rezydencję na wzór pałacu w Nieświeżu zbudowali właśnie Radziwiłłowie. Obecnie najstarszym zabytkiem na terenie odnowionego parku jest pochodząca z ok. 1620 roku kaplica zamkowa pw. św. Jozafata.
Pozostałościami po dawnym zespole pałacowym są również oficyny oraz wieżyczka wschodnia, na której odsłonięto dekoracje sgraffitowe. Prace rewitalizacyjne sprzed kilku lat pochłonęły 3,5 mln zł.
Obwarowania i lufy
Ze znacznie większym rozmachem przebiegał drugi etap modernizacji, który właśnie dobiegł końca.
– Ważne było odtworzenie wyjątkowych staroholenderskich umocnień kompleksu, ziemnych obwarowań obronnych – opowiada prezydent miasta Michał Litwiniuk. – Wyznaczały one zewnętrzne granice rezydencji.
Takie staroholenderskie fortyfikacje są unikalne w skali Europy. – Na odtworzonych obwarowaniach od strony obecnej ulicy Warszawskiej, znajdują się lufy żelaznych półpudowych-fortecznych, krótkich jednorogów rosyjskich wz. 1805. Mają one wysoką wartość zabytkową i są jedynymi egzemplarzami w zbiorach polskich – opowiada Violetta Jarząbkowska, dyrektor Muzeum Południowego Podlasia.
Ten etap inwestycji obejmował też budowę bramy koszarskiej. Została ona odtworzona w najbardziej historycznym miejscu miasta. W 1633 roku książę Aleksander Ludwik Radziwiłł rozpoczął tutaj budowę zamku. – Powstał też plac szutrowy przy amfiteatrze – wymienia Litwiniuk. Sam amfiteatr również został przebudowany i zyskał zadaszenie. Obiekt już służy mieszkańcom. Odbywają się tu pokazy kina letniego.
Więcej miejsca w muzeum
W grudniu minionego roku zakończył się gruntowny remont działającego tu Muzeum Południowego Podlasia. Teraz ma ono więcej miejsca na wystawy, wejście znajduje się od strony dawnej bramy wjazdowej, a do parku nie wolno wjeżdżać samochodem.
– To pierwszy taki od 1983 roku generalny remont – mówi dyrektor muzeum. Placówka znajduje się w budynku wieży bramnej, wchodzącej kiedyś w skład założenia zamkowego dawnego rodu Radziwiłłów. Gdy popatrzy się w dół, widać nowe posadzki i podłogowe otwory wentylacyjne. A w górze odtworzone dawne sklepienia. – Zainstalowaliśmy urządzenia, które wymieniają powietrze. Będzie więc regulacja temperatury. To zapewni odpowiednie warunki klimatyczne dla eksponatów – cieszy się Jarząbkowska.
Przede wszystkim jednak, budynek zyskał więcej powierzchni użytkowej. – Obecnie dysponujemy tutaj 750 mkw. powierzchni wystawienniczej. To trzy razy więcej niż do tej pory – zaznacza szefowa placówki.
Na przykład w bastionie, gdzie był magazyn, znalazły się teraz pomieszczenia gospodarcze i toalety. Z kolei strych już nie straszy, tylko będzie służył ekspozycji etnograficznej. Cały ten obiekt dedykowany będzie wystawom stałym.
– Znajdą się tutaj również ekspozycje, których nie było, bo zalegały w magazynach. Mowa m.in. o wystawie archeologicznej czy etnograficznej – wymienia Jarząbkowska. Znajdzie się też wreszcie miejsce na dzieła malarza Bazylego Albiczuka, który żył i tworzył w pobliskiej Dąbrowicy w powiecie bialskim. Natomiast biura pracownicze już na stałe znalazły się w budynku Oficyny Zachodniej. Tam również pozostanie sala na wystawy czasowe.
Remont kosztował 26 mln zł, z czego 17 mln zł to dofinansowanie z Unii Europejskiej.
Madonna na swoim miejscu
W parku swoje miejsce znalazł też w ostatnim czasie pomnik Bogusława Kaczyńskiego. Ten znany krytyk muzyczny w Białej Podlaskiej się urodził i tu skończył liceum, był też m.in. honorowym obywatelem miasta. Rzeźbiarzem monumentu jest Stanisław Milewski, który wykonał także pomnik Lecha i Marii Kaczyńskich w Białej Podlaskiej. Pomnik siedzącego Kaczyńskiego znalazł się w pobliżu Szkoły Muzycznej.
W konserwacji była też figura Madonny, która od lat stała na cokole przy wejściu na teren parku.
– Możemy oglądać ją ponownie na swoim miejscu – podkreślają pracownicy Muzeum Południowego Podlasia. – Figura jest wykonana z piaskowca i przedstawia Matkę Boską bez Dzieciątka. Pod stopami ma półksiężyc i obłok, z którego wyłaniają się dwie główki aniołków – opisują muzealnicy. Figura pochodzi prawdopodobnie z lat 1898-1912, a inicjatorką jej powstania była żydówka Helena Kogan, która nabyła cały zespół pałacowy Radziwiłłów w 1898 roku. Zamówiła figurę u warszawskich rzeźbiarzy, aby w ten sposób zyskać przychylności mieszkańców miasta po tym jak została żoną Łysakowskiego, który był katolikiem.
Coraz więcej turystów
Ostatnio miasto cieszy się coraz większym zainteresowaniem turystów, choćby autorów bloga Przekraczając granice. – Bardzo przyjemnie wspominamy wypoczynek w odrestaurowanych włoskich ogrodach znajdujących się na terenie zespołu zamkowego. Znajduje się tam plac z fontanną, fragmenty dawnego ogrodzenia z łukami arkadowymi czy mini-labirynt. Niezwykle urokliwie prezentuje się kaplica zamkowa św. Jozafata z pierwszej połowy XVII wieku i wieżyczka wschodnia, która była częścią nieistniejącego już zamkowego skrzydła – opowiadają Renia i Mikołaj, autorzy podróżniczego bloga.
Obecnie brakującym elementem założenia pałacowo-obronnego Radziwiłłów jest sam pałac. Umowę na jego budowę podpisał 18 kwietnia 1622 roku drugi właściciel miasta, z nieświeskiej linii Radziwiłłów, Aleksander Ludwik z muratorem lubelskim, Pawłem Negroni. Zawiłe koleje losu sprawiły, że pałac uległ zniszczeniu i dewastacji. Ostatecznie jako ruina został rozebrany na cegłę po 1883 roku. Zachowały się jednak materiały archiwalne, z których wynika, że obiekt był wybudowany na planie prostokąta o wymiarach 41 metrów na 31 metrów, czego dowodzą również badania archeologiczne przeprowadzone w latach 1982-1984.
Plany odbudowy pałacu miała kilka lat temu związana z senatorem Grzegorzem Biereckim (PiS) Fundacja Fundusz Rewitalizacji z Gdyni. Pomysł pojawił się, gdy prezydentem Białej Podlaskiej był Dariusz Stefaniuk (PiS), obecnie poseł. W 2017 roku prezes fundacji przekazał miastu koncepcję odbudowy obiektu. Fundacji nie udało się jednak pozyskać funduszy zewnętrznych na inwestycję, którą szacowano na ok. 50 mln zł.